Strzały w Mielniku. Zakończona obserwacja psychiatryczna wojskowego. Co z drugim żołnierzem

Zakończyła się obserwacja psychiatryczna Daniela H., który pod wpływem alkoholu ostrzelał samochód w pobliżu granicy z Białorusią. Wraz z żołnierzem, z którym pił alkohol został usunięty ze służby wojskowej. Ten drugi jednak nie usłyszał zarzutów.

Publikacja: 25.05.2025 13:41

Granica polski-białoruska

Granica polski-białoruska

Foto: Marek Kozubal

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie podejrzewa Daniela H. o usiłowanie zabójstwa dwóch osób. Sąd przedłużył jego areszt do 1 lipca 2025 r.

– Już 8 stycznia został on zwolniony z Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej i przeniesiony do pasywnej rezerwy  – poinformowała „Rzeczpospolitą” por. Barbara Jóźwiak, z Wydziału Komunikacji Społecznej 18 Dywizji Zmechanizowanej „Żelaznej Dywizji”.  

– Postępowanie przygotowawcze do chwili obecnej nie zostało zakończone. Decyzja o sposobie zakończenia śledztwa jak i ostatecznym kształcie zarzutów dla Daniela H. zostanie podjęta po zebraniu pełnego materiału dowodowego, w szczególności po uzyskaniu opinii sądowo-psychiatrycznej – informuje z kolei Daniel Brodowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. 

Obserwacja psychiatryczna w warunkach szpitalnych byłego żołnierza zakończyła się 21 maja. – Następnie powołany zespół psychiatrów musi sporządzić stosowną opinię – dodaje Daniel Brodowski.

Strzały blisko granicy z Białorusią     

Do zdarzenia z udziałem Daniela H. doszło 1 stycznia w Mielniku, gdzie zlokalizowane jest obozowisko wojskowe, w którym stacjonują żołnierze zabezpieczający granicę z Białorusią. Około godz. 8 rano 24-letni szeregowy Daniel H., który pochodzi z Podkarpacia zszedł ze służby na granicy, którą pełnił przy słupku nr 231. Miał dwanaście godzin na odpoczynek, mógł odespać nocną zmianę. Kolejną wartę na granicy miał zacząć 2 stycznia o godz. 8 i zakończyć o godz. 20.

Czytaj więcej

Żołnierz strzelał do cywilów w Mielniku. Jak reaguje wojsko

Na granicy służył od 3 grudnia, podpisał dobrowolną zgodę na służbę do 31 grudnia 2025 r. H. zamiast odpoczywać postanowił jednak, że w kontenerze mieszkalnym napije się alkoholu z szer. N. Około godziny 15 w mundurze i z karabinem Grot oraz czterema magazynkami wyszedł z terenu obozowiska.

Pierwsze strzały padły ok. godz. 15.20, gdy na pobliskiej drodze żołnierz próbował zatrzymać volkswagena golfa, w którym siedzieli ojciec oraz jego trzynastoletnia córka. H. groził im pozbawieniem życia, oddał też strzały w powietrze. Kierowca widząc co się dzieje, kazał dziewczynce uciekać, a sam ruszył, wtedy żołnierz strzelił w pojazd. Kula przeszyła miejsce, gdzie do niedawna siedziała dziewczynka. Kierowcy udało się odjechać. Na odgłos strzałów w obozowisku zarządzono alarm. Żołnierze stworzyli kordon przy pobliskim osiedlu, budynku Straży Granicznej i drodze. Daniel H. ukrył się w lesie, tam po chwili poddał się trzem żołnierzom.

Jak relacjonował kilka dni później gen. Arkadiusz Szkutnik, dowódca zgrupowania „Bezpieczne Podlasie”, wszystko trwało około 20 minut.

Okazało się, że Daniel H. oddał aż 65 strzałów. Badanie wskazało, że miał ok. 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu.

– Podejrzany złożył wyjaśnienia, w których częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów, twierdząc jednocześnie, że nie pamięta wszystkich okoliczności zajścia – poinformował po zdarzeniu Antoni Skiba rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Wskazał, iż będąc pod wpływem alkoholu, który spożył w celu zredukowania stresu związanego ze służbą, oddaliwszy się wraz z bronią w kierunku pobliskiej drogi zatrzymał poruszający się nią pojazd. Przyznał, że oddawał strzały w powietrze, ale nie pamięta by strzelał w kierunku pojazdu. Wskazał, że prawdopodobnie chciał wyłącznie przestraszyć pokrzywdzonych – dodał śledczy.

Czytaj więcej

Do kogo wojsko strzela na granicy, czyli strefa zmilitaryzowana

Wojsko nie naprawiło strat spowodowanych przez pijanego żołnierza

Wartość strat poszkodowany kierowca volkswagena golfa oszacował na 4 tys. zł. Nie ma jednak pewności, czy wojsko je naprawiło. – Na obecnym etapie nie możemy przekazać szczegółowych informacji dotyczących zasad ich ewentualnego pokrycia. Ze względu na dobro toczącego się postępowania oraz z uwagi na trwające czynności prowadzone przez prokuraturę, nie możemy udzielić szerszego komentarza w tej sprawie – odpowiada nam por. Barbara Jóźwiak.

Kilka dni po zdarzeniu gen. Arkadiusz Szkutnik zapowiedział w obecności dziennikarzy, że armia pokryje straty związane z uszkodzeniem samochodu, a następnie Wojskowy Oddział Gospodarczy ściągnie kwotę od żołnierza. 

Co z kompanem od kieliszka?

Czy zarzuty usłyszał też szer. N.N., z którym H. spożywał alkohol? – zapytaliśmy śledczego. – Na obecnym etapie postępowania zarzuty zostały przedstawione tylko dla jednej osoby, tj. Daniela H. Spożywanie alkoholu na terenie obiektu wojskowego stanowi wykroczenie z art. 431 ustawy z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Prokurator planuje wyłączenie materiałów w tym zakresie do odrębnego postępowania – zapowiedział prokurator Daniel Brodowski.

Ale – jak zaznacza por. Barbara Jóźwiak – ten żołnierz został także zwolniony z Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej 8 stycznia i przeniesiony do pasywnej rezerwy.

Czytaj więcej

Ile osób wyjedzie z Polski, gdy wybuchnie wojna? Wojsko musi stać się atrakcyjne

Daniel H. wstąpił do wojska pod koniec 2023 r. W grudniu 2023 r. Wojskowe Centrum Rekrutacyjne wydało mu orzeczenie stwierdzające brak przeciwskazań psychologicznych do pełnienia służby wojskowej. W lutym i marcu odbył szkolenie podstawowe w ramach Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej, a potem uczestniczył w szkoleniu specjalistycznym. Przeszedł badania psychologiczne otrzymał także dopuszczenie do wyjazdu na granicę. Przed skierowaniem w to miejsce zaliczył szkolenie i egzamin z przepisów bezpieczeństwa oraz odpowiedzialności karnej dotyczącej posługiwania się bronią, a także z technik interwencji organizowanego przez Oddział Prewencji Policji w Rzeszowie, szkolenie ogniowe oraz z użycia broni gładkolufowej organizowane przez Straż Więzienną. Nie był wcześniej karany dyscyplinarnie.

Prokuratura Okręgowa w Olsztynie podejrzewa Daniela H. o usiłowanie zabójstwa dwóch osób. Sąd przedłużył jego areszt do 1 lipca 2025 r.

– Już 8 stycznia został on zwolniony z Dobrowolnej Zasadniczej Służby Wojskowej i przeniesiony do pasywnej rezerwy  – poinformowała „Rzeczpospolitą” por. Barbara Jóźwiak, z Wydziału Komunikacji Społecznej 18 Dywizji Zmechanizowanej „Żelaznej Dywizji”.  

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Ile osób wyjedzie z Polski, gdy wybuchnie wojna? Wojsko musi stać się atrakcyjne
Wojsko
Kim są i czym się zajmują polscy żołnierze mający podwójne obywatelstwo?
Kraj
Instytut Pileckiego pod lupą śledczych
Polityka
Co zrobić, gdy wybuchnie wojna? Poradnik pokaże, jak się zachować
Przestępczość
Sebastian M. zatrzymany. Polak w rękach policji