Akta postępowania karnego, a ustawa o dostępie do informacji publicznej

Żądanie udostępnienia akt sprawy, czy też znacznej ich części nie jest wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej – stwierdził w wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach.

Aktualizacja: 19.03.2014 11:55 Publikacja: 19.03.2014 11:53

Akta postępowania karnego, a ustawa o dostępie do informacji publicznej

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Sekretarz gminy R. – Marianna S. – będąca świadkiem w sprawie karnej wystąpiła do Sądu Rejonowego o udostępnienie w formie zanonimizowanej części jawnej protokołów, części jawnej aktu oskarżenia oraz opinii biegłych dotyczących urządzenia USB. Kobieta chciała uzyskać możliwość przeglądania tych dokumentów z możliwością ich fotografowania oraz kopiowania w siedzibie sądu.

Prezes Sądu Rejonowego odmówił udostępnienia tych informacji, wskazując, iż stanowią one niewątpliwie informację publiczną, co jednak nie oznacza automatycznie, iż adresat wniosku jest bezwzględnie zobowiązany do umożliwienia zapoznania się z nimi. Jak powód odmowy Prezes Sądu wskazał konieczność ochrony prywatności osób fizycznych, tj. takich, które w różnorakim charakterze występowały w postępowaniu karnym, którego dotyczył wniosek Marianny S. Jednocześnie wyjaśnił, iż informacje objęte tym wnioskiem zawierają dane pozwalające na łatwą identyfikację osób występujących w postępowaniu. Prezes uznał, iż w okolicznościach sprawy zastosowanie zabiegu anonimizacji jest niewystarczające, gdyż nawet po usunięciu imion i nazwisk pozostaje wystarczająco wiele informacji, które pośrednio określają tożsamość konkretnych osób.

Odmowną decyzję podtrzymał Prezes Sądu Okręgowego. Ostatecznie sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach, przed którym Marianna S., podnosiła, że postępowanie karne objęte jej wnioskiem nie dotyczyło sfery życia prywatnego i osobistego żadnej ze stron, jak również świadków, i w związku z czym nie było podstaw do uzasadnienia odmowy udostępnienia dokumentów ochroną prywatności oskarżonego i świadków, a żądanie dotyczyło udostępnienia ich w formie zanonimizowanej. Kobieta przyznała, że zna oskarżonego i niektórych świadków, ale w jej ocenie, nie miało to i nie powinno mieć znaczenia dla załatwienia wniosku, albowiem ustawodawca nie przewidział ograniczenia dostępu do informacji publicznej dla świadków. Zdaniem kobiety organy obu instancji bezprawnie ją dyskryminowały.

Tej opinii nie podzielił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach (sygn. akt II SA/Ke 1027/13), który w wyroku z 31 stycznia 2014 r. uznał, iż skarga nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd stwierdził, że żądane przez Mariannę S. udostępnienie dokumentów nie było wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej. W związku tym Prezes Sądu Okręgowego zasadnie odmówił ich udostępnienia. – M.S. nie wskazała o udostępnienie jakich konkretnie informacji publicznych wnosi bądź też jakiej sprawy publicznej wniosek ten dotyczy. Żądała jedynie udostępnienia konkretnych dokumentów, składających się na akta postępowania karnego prowadzonego przed Sądem Rejonowym – wyjaśnił WSA.

Ponadto zdaniem składu orzekającego nie sposób było doszukać się publicznego charakteru tej sprawy tylko z tego względu, że pojawiła się w niej w charakterze świadka osoba wójta czy pracownicy urzędu gminy.

Wyrok jest nieprawomocny.

Sekretarz gminy R. – Marianna S. – będąca świadkiem w sprawie karnej wystąpiła do Sądu Rejonowego o udostępnienie w formie zanonimizowanej części jawnej protokołów, części jawnej aktu oskarżenia oraz opinii biegłych dotyczących urządzenia USB. Kobieta chciała uzyskać możliwość przeglądania tych dokumentów z możliwością ich fotografowania oraz kopiowania w siedzibie sądu.

Prezes Sądu Rejonowego odmówił udostępnienia tych informacji, wskazując, iż stanowią one niewątpliwie informację publiczną, co jednak nie oznacza automatycznie, iż adresat wniosku jest bezwzględnie zobowiązany do umożliwienia zapoznania się z nimi. Jak powód odmowy Prezes Sądu wskazał konieczność ochrony prywatności osób fizycznych, tj. takich, które w różnorakim charakterze występowały w postępowaniu karnym, którego dotyczył wniosek Marianny S. Jednocześnie wyjaśnił, iż informacje objęte tym wnioskiem zawierają dane pozwalające na łatwą identyfikację osób występujących w postępowaniu. Prezes uznał, iż w okolicznościach sprawy zastosowanie zabiegu anonimizacji jest niewystarczające, gdyż nawet po usunięciu imion i nazwisk pozostaje wystarczająco wiele informacji, które pośrednio określają tożsamość konkretnych osób.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara