To ważne zagadnienie w dobie częstych niejawnych posiedzeń zamiast zwyczajnych rozpraw, które – poza wyjątkami – są jawne.
Kwestia ta wynikła w sprawie, w której powód żądał od banku określonej kwoty i w pozwie złożył wniosek o rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym, ale też o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania obu stron. Z kolei bank w odpowiedzi na pozew wniósł o przesłuchanie świadka, powołując się na art. 148[1] § 3 k.p.c., który stanowi, że posiedzenia niejawnego nie stosuje się, jeżeli strona w pierwszym piśmie procesowym złożyła wniosek o wysłuchanie jej na rozprawie.
Sędzia wezwał jednak tylko strony do pisemnego wyjaśnienia konkretnych okoliczności, uznanych przez niego za istotne dla sprawy, i na posiedzeniu niejawnym pominął wskazane przez strony dowody. Na tym samym posiedzeniu wydał wyrok uwzględniający powództwo w części. Bank wniósł apelację, zarzucając nieważność postępowania z przyczyny określonej w art. 379 pkt. 5 k.p.c., tj. przez nieprzeprowadzenie rozprawy w pierwszej instancji.
Czytaj więcej
W sobotę wchodzi w życie główna część reformy k.p.c., która ma usprawnić prowadzenie postępowań.
Przesłanki nieważności postępowania sądowego
Sąd Apelacyjny w Krakowie, po kwerendzie orzecznictwa dotyczącego nieważności postępowania z powodu pozbawienia strony możności obrony jej praw, stwierdził, że taka sytuacja zachodzi, gdy łącznie spełnione są trzy przesłanki: naruszenie przez sąd przepisów procesowych będących źródłem uprawnień strony; wpływ tego uchybienia na wyłączenie możności jej działania w postępowaniu oraz niemożność obrony praw do zakończenia postępowania. Ocena, czy doszło do nieważności postępowania, powinna być przy tym dokonywana w kontekście konkretnych okoliczności sprawy.