Reklama

Problemy psychiczne nie uniemożliwiają udziału w procesie

Sam fakt choroby psychicznej nie przesądza o braku zdolności procesowej danej osoby i udziału w sprawie czy możliwości ustanowienia pełnomocnika – stwierdził Sąd Najwyższy.

Publikacja: 27.05.2025 13:47

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Adobe Stock

Kwestia ta wynikła w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku z udziałem kilku uczestników, w której sąd rejonowy stwierdził nabycie spadku po zmarłej i zarządził sporządzenie spisu inwentarza majątku pozostawionego przez nią. Zadanie to powierzono komornikowi. Sąd Okręgowy w Gdańsku orzeczenie utrzymał, ale w skardze kasacyjnej od tego orzeczenia jeden z uczestników sprawy twierdził, że doszło do nieważności postępowania, gdyż – w jego ocenie – jedna z uczestniczek sprawy nie miała zdolności procesowej ani umocowanego właściwie pełnomocnika ze względu na jej chorobę psychiczną.

Czytaj więcej

Opiekun prawny osoby ubezwłasnowolnionej dostaje grosze. Eksperci chcą zmian

Osoba chora psychicznie, jeśli nie jest ubezwłasnowolniona, może być stroną w sprawie sądowej

Sąd Najwyższy nie podzielił tego zarzutu, wskazując, że osoba dotknięta chorobą psychiczną zachowuje pełną zdolność procesową, chyba że zostanie ubezwłasnowolniona. W konsekwencji może ona także skutecznie udzielić pełnomocnictwa procesowego.

– Sam fakt występowania u uczestniczki sprawy choroby psychicznej nie prowadzi do wniosku, że nie miała ona zdolności procesowej, którą mają wszystkie osoby fizyczne posiadające pełną zdolność do czynności prawnych (art. 65 § 1 k.p.c.). W materiałach sprawy nie ma informacji, że została ubezwłasnowolniona, chociażby częściowo, a zatem należy przyjąć, że miała zdolność procesową. Biorąc to pod uwagę, Sąd Najwyższy nie znajduje też okoliczności, które obowiązany jest brać pod uwagę z urzędu – wskazał w uzasadnieniu orzeczenia sędzia Jacek Grela.

Osoba chora psychicznie przed sądem. Zdanie ekspertów

– Podobne zarzuty, oparte na kwestionowaniu pełnej sprawności psychicznej, kierowane w stosunku do uczestnika postępowania w mojej praktyce zdarzają się rzadko, bo ich skuteczność jest niemal zerowa. Częściej to sama strona lub uczestnik postępowania powołuje się na własną chorobę psychiczną, która miałaby prowadzić do nieważności postępowania, które przegrał. Jak jednak słusznie zauważył SN, sam fakt choroby psychicznej nie przesądza o braku zdolności procesowej. Dopóki taka osoba nie zostanie jej formalnie pozbawiona, może swobodnie funkcjonować w postępowaniu przed sądem – wskazuje Artur Grajewski, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie.

Reklama
Reklama

– Co do potrzeby obrony przed takim zarzutem to jej nie dostrzegam, bo to uczestnik powołujący się na chorobę innego uczestnika musi ją udowodnić. Jeśli już jakąś obronę uczestnik zechce podjąć, wystarczy zwykłe zaświadczenie od lekarza psychiatry, które ucina temat – dodaje sędzia.

Dodajmy, że wykazywanie choroby i jej skutków dla możliwości obrony swych praw może odbywać się za pomocą wszelkich dowodów możliwych do przeprowadzenia na danym etapie postępowania, w tym opinii prywatnych i sądowych, zaświadczeń, zeznań świadków, nagrań, zapisków, listów, rozmów, e-maili etc. – stwierdza sędzia Grajewski.

Sygn. akt I CSK 3447/23

Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Prawo drogowe
Koniec mandatów za zieloną strzałkę? Ministerstwo szykuje rewolucyjne zmiany
Sądy i trybunały
Fundacja Helsińska nie zostawia suchej nitki na projekcie resortu Waldemara Żurka
Nieruchomości
Nadchodzi rewolucja w spółdzielniach mieszkaniowych. Jest projekt ustawy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Prawo w Polsce
Twoje dziecko jest ofiarą hejtu? Sprawdź, jakie kroki prawne możesz podjąć
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama