Senat przesłał do Sejmu swój projekt ustawy o uwierzytelnianiu dokumentów. Rozszerza on ograniczone dziś możliwości poświadczania dokumentów procesowych przez profesjonalnych pełnomocników stron w postępowaniach sądowych i administracyjnych.
Intencją jest ich usprawnienie i przyśpieszenie. Chodzi też o zmniejszenie uciążliwości, jakie wynikają dla stron z konieczności przekazywania do sądu oryginalnych dokumentów, które mogą być potrzebne jednocześnie np. w postępowaniu podatkowym. Można wprawdzie udostępniać sądowi odpisy poświadczone przez notariusza albo urzędowe, ale to dodatkowa mitręga i koszty.
[srodtytul]Męczący formalizm[/srodtytul]
Dlaczegóż więc radca prowadzący w sądzie sprawę swojego klienta nie mógłby poświadczać za zgodność z oryginałem odpisów jego dokumentów przedstawionych jako dowód? Dziś może uwierzytelniać kopie udzielonego mu pełnomocnictwa oraz konkretnie określonych dokumentów, np. faktury (ale tylko w postępowaniu nakazowym, w zwykłym już nie).
Autorzy projektu wskazują, że rygorystyczne uregulowania łagodziła przez lata praktyka sądowa. Ostatnio jednak w procesach doszedł do głosu formalizm, zmieniła się też linia orzecznicza, m.in. Sądu Najwyższego.