Zdaniem Bartłomieja Przymusińskiego, sędziego gospodarczego z Poznania, największym wyzwaniem w 2014 r. będzie więc opanowanie tego potoku, i zapewnienie stronom prawa do rozpoznania ich sprawy w rozsądnym terminie.
Sędziowie gospodarczy postulują przyjrzenie się efektom nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego z 2011 r., która zlikwidowała odrębną procedurę gospodarczą i wprowadziła nowe zasady koncentracji dowodów. Tym bardziej, że czas rozpoznawania spraw gospodarczych uległ pewnemu wydłużeniu.
A co proponują adwokaci zajmujący się sprawami cywilnymi?
Sensowne uregulowanie sprzedaży dokonywanej z wykorzystaniem nowoczesnych technologii (nowe formy zawierania umów, oferty, reklama, ograniczenia umowne, odpowiedzialność), bo w 2014 będzie ku temu dobry pretekst w postaci nowych regulacji unijnych. Skoncentrowanie w jednym miejscu ponad dziesięć dotychczasowych regulacji. Gdy chodzi natomiast o procedurę, to ustawicznymi jej zmianami są najwyraźniej zmęczeni.
Andrzej Michałowski, adwokat, ma złe doświadczenia ze zmian w latach poprzednich. Dlatego najbardziej życzy sobie, żeby w 2014 r. niczego nie zmieniano. - Zwłaszcza, żeby już nie naprawiano świata w procedurze cywilnej, bo praktyka może nie oswoić kolejnych wymysłów - wyjaśnia.