Marcin W. (personalia zmienione), lokator mieszkania w podszczecińskiej miejscowości, został z niego wyprowadzony przez policję, aresztowany, skazany na 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo sąsiada i osadzony w zakładzie karnym.
Starostwo rozwiązało umowę najmu i przeznaczyło lokal do sprzedaży. Przetarg wygrali Maria i Stanisław D. O tym, że w ich mieszkaniu jest nadal na stałe zameldowany Marcin W., dowiedzieli się już po transakcji. Wystąpili więc do wójta gminy o wymeldowanie poprzedniego lokatora.
Wójt odmówił, powołując się na art. 15 ust. 2 ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych. Na podstawie tego przepisu organ wydaje na wniosek strony lub z urzędu decyzję w sprawie wymeldowania osoby, która opuściła miejsce stałego pobytu i nie dopełniła obowiązku wymeldowania się. Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych opuszczenie lokalu musi być dobrowolne i trwałe. Marcin W., przesłuchany w zakładzie karnym, wyjaśnił, że lokalu nie opuścił dobrowolnie, chce do niego powrócić i pozostawił tam swoje rzeczy. W ocenie wójta nie zostały zatem spełnione przesłanki wymeldowania.
Wojewoda zachodniopomorski utrzymał w mocy decyzję wójta. W jego ocenie osadzenie w zakładzie karnym nie może być utożsamiane z dobrowolnym opuszczeniem lokalu i skutkować wymeldowaniem osoby osadzonej. Opuszczenie mieszkania nie ma także charakteru trwałego, ponieważ czas nieobecności określa wyrok sądu, a Marcin W. deklaruje zamiar powrotu.
Skargę państwa D. do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie poparła Prokuratura Apelacyjna w Szczecinie, a sąd ją uwzględnił i uchylił obie decyzje.