Jak szybko zwraca się inwestycja w prawniczy blog

Prowadzenie wirtualnego pamiętnika poświęconego konkretnej dziedzinie prawa przynosi zyski już po pół roku

Publikacja: 26.03.2012 08:30

Pozyskanie klientów w ciągu pierwszych sześciu miesięcy działalności bloga należy uznać za sukces.

Pozyskanie klientów w ciągu pierwszych sześciu miesięcy działalności bloga należy uznać za sukces.

Foto: Rzeczpospolita

Prawnicy zachłysnęli się Internetem i możliwościami, jakie stwarzają portale i narzędzia społecznościowe – takie wnioski płyną z „Badania prawniczej blogosfery". Pierwszy tego typu raport analizujący wykorzystanie blogów przez polskich prawników przygotował serwis internetowy Marketingprawa.pl.

Nie ilość, ale jakość

Obecnie w Polsce działa kilkadziesiąt blogów i ciągle powstają nowe. Ich autorami są prawnicy zarówno z małych zespołów, jak i sieciowych kancelarii. Najczęstszym powodem obecności w Internecie wskazywanym przez prawników jest sprzedaż usług. Prawie połowa blogerów nastawia się na pozyskanie poprzez ten kanał nowych klientów.

Jak się jednak okazuje, często prawnicy tworzą wirtualne pamiętniki, aby mieć swoje miejsce w sieci.

– Inną sprawą jest to, że zarabianie na blogu nie jest pasmem ciągłych zwycięstw. Trzeba mieć na siebie pomysł, a co za tym idzie – dostarczać potencjalnym klientom wiedzę i treści ważne z punktu widzenia ich potrzeb – tłumaczy „Rz" autor raportu Szymon Kwiatkowski. Zwraca on uwagę, że dla dużej grupy prawników prowadzących blogi nadrzędnym celem jest promocja marki kancelarii lub nazwiska autora. – Udostępnione materiały uwiarygodniają blogera w oczach potencjalnego klienta i mogą być dodatkowym argumentem za rozpoczęciem współpracy z danym prawnikiem – dodaje.

Doświadczeni blogerzy przyznają, że najważniejsza jest jakość wpisów, którą dopiero później można przełożyć na działania sprzedażowe. – Lepiej pisać mniej, niż zalewać blog treścią, która nie interesuje czytelników – uważa radca prawny Katarzyna Przyborowska, która prowadzi z powodzeniem blog TemidaJestKobieta.pl.

Pierwsi klienci w kancelariach prawników-blogerów pojawiają się już po półrocznej działalności i zamieszczeniu na stronie internetowej 20 wpisów. Zdaniem autorów raportu pozyskanie klientów w tak krótkim czasie należy uznać za sukces.

– Trzeba jednak pamiętać, że na rynku blogów prawniczych nie ma silnej konkurencji, a wynikiem tego jest łatwiejsze pozyskanie i utrzymanie klientów – zauważa Kwiatkowski. Jego zdaniem prawnicy, którzy już teraz aktywnie sprzedają swoje usługi za pomocą sieci, zagarniają dużą część rynku i umacniają swoje pozycje. – Niedługo, gdy konkurencja na rynku blogów prawniczych wzrośnie, nie będzie to już takie łatwe – przewiduje.

Ile to kosztuje

Nie licząc poświęconego czasu, koszty tworzenia bloga teoretycznie mogą być bliskie zeru. Serwery, systemy do obsługi treści, narzędzia do marketingu e-mailowego są darmowe lub opłata roczna za korzystanie z nich nie przekracza kilkudziesięciu złotych. Zlecając wykonanie narzędzi zewnętrznym firmom, trzeba się liczyć z jednorazowym wydatkiem od 1,5 tys. zł do 3 tys. zł.

Według raportu zdecydowana większość blogerów polega na własnych umiejętnościach i buduje internetowy pamiętnik samodzielnie. Tylko ok. 15 proc. współpracuje z zewnętrznymi agencjami, zlecając im wykonanie lub bieżącą obsługę strony.

We właściwym miejscu

Zdaniem Szymona Kwiatkowskiego blog uruchomiony bez angażowania środków finansowych może być tak samo efektywny jak ten, na który wydano kilka tysięcy złotych.

Problemem polskiej blogosfery pozostaje to, że prawnicy w promocji swoich stron ograniczają się wyłącznie do najpopularniejszego portalu społecznościowego Facebook

.

W opinii Kwiatkowskiego pozwala on co prawda dotrzeć do dużej grupy ludzi, ale nie są to potencjalni klienci, ponieważ jest to portal poświęcony w pierwszej kolejności rozrywce.

Podobnego zdania jest Katarzyna Przyborowska, która z Facebooka korzysta prywatnie, a poprzez profile swoich stron zachęca do przeczytania nowych wpisów.

– Na Facebooku nie szukamy porad i rozwiązania naszego problemu, dlatego zdecydowanie lepiej jest udzielać się na forach specjalistycznych, związanych z tematyką bloga – radzi.

Eksperci twierdzą, że prawnicy promujący się za pośrednictwem Internetu zapominają o miejscach właściwych dla profesjonalistów chcących rozwijać swoje kontakty. Chodzi o takie portale, jak Goldenline i Linkedin.

– To miejsca, gdzie toczą się merytoryczne dyskusje – przypomina Kwiatkowski.

Prawnicy zachłysnęli się Internetem i możliwościami, jakie stwarzają portale i narzędzia społecznościowe – takie wnioski płyną z „Badania prawniczej blogosfery". Pierwszy tego typu raport analizujący wykorzystanie blogów przez polskich prawników przygotował serwis internetowy Marketingprawa.pl.

Nie ilość, ale jakość

Pozostało 93% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów