Prawnicy zachłysnęli się Internetem i możliwościami, jakie stwarzają portale i narzędzia społecznościowe – takie wnioski płyną z „Badania prawniczej blogosfery". Pierwszy tego typu raport analizujący wykorzystanie blogów przez polskich prawników przygotował serwis internetowy Marketingprawa.pl.
Nie ilość, ale jakość
Obecnie w Polsce działa kilkadziesiąt blogów i ciągle powstają nowe. Ich autorami są prawnicy zarówno z małych zespołów, jak i sieciowych kancelarii. Najczęstszym powodem obecności w Internecie wskazywanym przez prawników jest sprzedaż usług. Prawie połowa blogerów nastawia się na pozyskanie poprzez ten kanał nowych klientów.
Jak się jednak okazuje, często prawnicy tworzą wirtualne pamiętniki, aby mieć swoje miejsce w sieci.
– Inną sprawą jest to, że zarabianie na blogu nie jest pasmem ciągłych zwycięstw. Trzeba mieć na siebie pomysł, a co za tym idzie – dostarczać potencjalnym klientom wiedzę i treści ważne z punktu widzenia ich potrzeb – tłumaczy „Rz" autor raportu Szymon Kwiatkowski. Zwraca on uwagę, że dla dużej grupy prawników prowadzących blogi nadrzędnym celem jest promocja marki kancelarii lub nazwiska autora. – Udostępnione materiały uwiarygodniają blogera w oczach potencjalnego klienta i mogą być dodatkowym argumentem za rozpoczęciem współpracy z danym prawnikiem – dodaje.
Doświadczeni blogerzy przyznają, że najważniejsza jest jakość wpisów, którą dopiero później można przełożyć na działania sprzedażowe. – Lepiej pisać mniej, niż zalewać blog treścią, która nie interesuje czytelników – uważa radca prawny Katarzyna Przyborowska, która prowadzi z powodzeniem blog TemidaJestKobieta.pl.