Aktualizacja: 21.05.2025 12:05 Publikacja: 21.05.2025 05:50
adw. Jacek Dubois, 15.01.2007 r.
Foto: PAP/Andrzej Wiktor
Dziś zakręciła mi się łza w oku, bo równo trzydzieści lat temu, w maju 1995 r., wraz z Aleksandrem Pociejem założyliśmy Spółkę „Pociej&Dubois”. To był zupełnie inny czas. Dla współczesnego adwokata może być niewyobrażalne, że prawniczy świat mógł funkcjonować bez komputerów, telefonów komórkowych i wideokonferencji.
A przecież tak było naprawdę. Kiedy zaczynałem swoją prawniczą przygodę, najnowocześniejszym urządzeniem była elektryczna maszyna do pisania, a kserokopiarki dopiero pojawiały się na rynku, przy czym ze względu na możliwość powielania nielegalnej literatury dostęp do nich był ściśle limitowany. Owe ograniczenia miały jedyną zaletę: najdłuższe sądowe akta, gdy protokoły były pisane ręcznie, wynosiły najwyżej kilka tomów.
Zdolność społeczeństwa obywatelskiego do obrony praworządności jest coraz bardziej zagrożona. Cieszy mnie zobowi...
Nie ma podstaw do wszczęcia postępowania w sprawie kierownictwa MS – uznał UODO. Chodzi o szczegółowe informacje...
Praca na etacie chroni przed egzekucją, a prowadzenie własnej działalności już nie. W dyskusji o składce zdrowot...
Zabójstwa, do który doszło w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie i na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego mogły z...
Kluczowe jest, czy przyszły prezydent stanie po stronie obywateli, którzy każdego dnia tracą na tym, że wyroki w...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas