Reklama

Jacek Dubois: To już trzydzieści lat

Kiedy zaczynałem swoją prawniczą przygodę, najnowocześniejszym urządzeniem była elektryczna maszyna do pisania. Kserokopiarki dopiero pojawiały się na rynku i dostęp do nich był ściśle limitowany.

Publikacja: 21.05.2025 05:50

adw. Jacek Dubois, 15.01.2007 r.

adw. Jacek Dubois, 15.01.2007 r.

Foto: PAP/Andrzej Wiktor

Dziś zakręciła mi się łza w oku, bo równo trzydzieści lat temu, w maju 1995 r., wraz z Aleksandrem Pociejem założyliśmy Spółkę „Pociej&Dubois”. To był zupełnie inny czas. Dla współczesnego adwokata może być niewyobrażalne, że prawniczy świat mógł funkcjonować bez komputerów, telefonów komórkowych i wideokonferencji.

A przecież tak było naprawdę. Kiedy zaczynałem swoją prawniczą przygodę, najnowocześniejszym urządzeniem była elektryczna maszyna do pisania, a kserokopiarki dopiero pojawiały się na rynku, przy czym ze względu na możliwość powielania nielegalnej literatury dostęp do nich był ściśle limitowany. Owe ograniczenia miały jedyną zaletę: najdłuższe sądowe akta, gdy protokoły były pisane ręcznie, wynosiły najwyżej kilka tomów.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Rzecz o prawie
Jakub Sewerynik: Czy celibat powinien być zniesiony?
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Grzybobranie z kodeksem karnym
Rzecz o prawie
Adam Koczyk: Klucz do rozwiązania sporu wokół Trybunału Stanu
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Sąd ostatnią deską ratunku dla podatników
Rzecz o prawie
Robert Damski: Co mówią komornikom dłużnicy?
Reklama
Reklama