Wczoraj przedstawiciele PGP i In Post wysłuchali, jakie - według adwokatów - są największe bolączki nowego systemu i zaproponowali rozwiązania. Spotkanie odbyło się w siedzibie NRA. Stronę adwokacką reprezentowali prezes NRA Andrzej Zwara i sekretarz NRA Rafał Dębowski. Po drugiej stronie stołu zasiedli Witold Szczurek i Rafał Brzoska, reprezentujący PGP i In Post.
- Na rzeczywistość nie można się obrażać. Jeśli przez kolejne dwa kolejne lata będzie obowiązywała umowa, która powierza doręczanie przesyłek z sądów i prokuratur Polskiej Grupie Pocztowej, to w interesie środowisk prawniczych, ale i całego wymiaru sprawiedliwości jest rozwiązanie problemów, które ujawniły się po zmianie operatora pocztowego - mówi mec. Rafał Dębowski.
Listonosze muszą polubić awizo
Przedstawiciele adwokatów zwrócili uwagę na problem częstotliwości doręczeń korespondencji sądowej i prokuratorskiej. Dziś jest ona dostarczana przypadkowo, często tuż przed zamknięciem kancelarii, co powoduje poważne kłopoty w planowaniu jej pracy. Zdaniem przedstawicieli NRA standardem powinno być codzienne doręczanie poczty, w godzinach porannych bądź wczesnopołudniowych. W okresie przejściowym za absolutne minimum uważają doręczenie przynajmniej dwa razy w tygodniu w stałych, uzgodnionych z kancelariami dniach.
Wiele uwagi uczestnicy spotkania poświęcili kwestii respektowania przez nowych doręczycieli prawa do awizowania korespondencji. Przedstawiciele samorządu adwokackiego zauważyli, że obecny system zachęca doręczycieli do przetrzymywania listów – są oni zainteresowani fizycznym doręczeniem korespondencji, bo wtedy więcej zarabiają. To jednak negatywnie wpływa na terminowość procedowania sądów.
- Postulowaliśmy, aby operator pocztowy wprowadził takie rozwiązania, które nie będą premiowały wyłącznie doręczania przesyłek do rąk własnych oraz przeszkolił doręczycieli, by nie zostawiali korespondencji „na siłę" np. osobom nieupoważnionym. Zasygnalizowaliśmy również, że bardzo często doręczyciele nie zostawiają drugiego awizo - informuje mec. Dębowski.