Prokuratorzy twierdzili, że 44-letni mężczyzna, którego nazwiska nie ujawniono publicznie, wstrzykiwał swoim pacjentom, głównie osobom starszym, środki przeciwbólowe i uspokajające, aby zmniejszyć obciążenie pracą w trakcie nocnych dyżurów na oddziale opieki paliatywnej szpitala w Wuerselen pod Akwizgranem, gdzie mężczyzna był zatrudniony po ukończeniu w 2007 r. szkolenia pielęgniarskiego. Do zdarzeń doszło między grudniem 2023 r. a majem 2024 r.
Motywem jego działania miała być chęć uspokojenia pacjentów, by miał mniej pracy podczas nocnych dyżurów. Oskarżony zaprzeczył zarzutom. Podczas trwającego od marca procesu twierdził, że nie podawał leków w celu skrócenia życia chorych. Obrońcy domagali się uniewinnienia mężczyzny.
Prokuratorzy z kolei nie wykluczają, że pielęgniarz mógł dokonać więcej zabójstw niż te, które ujęto w akcie oskarżenia. Sprawdzane są inne podejrzane przypadki z jego wcześniejszych lat pracy. Prokuratura w Akwizgranie zapowiedziała, że prawdopodobnie wniesie kolejne oskarżenie przeciwko mężczyźnie.
Czytaj więcej
Trzydziestoletni pielęgniarz Theo V. ze szpitala Wilhelmina w Assen, małym mieście w północnej Ho...
Prokuratorzy: był „panem życia i śmierci”
Prokuratorzy zeznali przed sądem w Akwizgranie, że oskarżony wykazywał „irytację” i brak empatii wobec pacjentów wymagających opieki na wyższym poziomie, oskarżając go o bycie „panem życia i śmierci”.