Wedle znów nieoficjalnych informacji, do fotela prezesa przymierzany jest Maciej Szwarc, od 25 czerwca 2025 r. członek rady nadzorczej spółki, od wielu lat związany z rynkiem ubezpieczeniowym, gdzie odpowiadał m.in. za spółki szwajcarskiej grupy Winterthur w Polsce, a po ich przejęciu w 2006 r. przez francuską AXA był odpowiedzialny za rozwój operacji tej firmy w Polsce. Wśród kandydatów na szefa PZU wymieniany jest też Zygmunt Kostkiewicz, doświadczony menedżer z ponad 30-letnią karierą na rynku ubezpieczeniowym i finansowym, który kierował tą spółką w latach 2001-2002.
Fuzja PZU z Bankiem Pekao niezagrożona?
Według naszych nieoficjalnych informacji dymisja szefa PZU zaskoczyła również kierownictwo Banku Pekao. – Nie spodziewaliśmy się tego. Liczymy jednak, że nie oznacza to zamknięcia tematu połączenia PZU i naszego banku, a wręcz przeciwnie, przyspieszenie prac nad tym projektem – mówi nasz rozmówca.
Zwraca przy tym uwagę, że minister finansów, o czym już zresztą pisaliśmy, skierował do Rządowego Centrum Legislacji projekt ustawy, która ma umożliwić fuzję. Projekt zmienia przepisy czterech ustaw, w tym Prawa bankowego oraz ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Zmiany mają umożliwić połączenie banku z należącą do tej samej grupy co bank spółką akcyjną niebędącą bankiem, podział zakładu ubezpieczeń i zakładu reasekuracji, wykonujących działalność w formie spółki akcyjnej i określić zasady takiego podziału oraz uregulować przechodzenie wpisu do rejestru agentów w przypadku podziału zakładu ubezpieczeń. – Uregulowanie wskazanych kwestii umożliwi także restrukturyzację grup i konglomeratów finansowych – czytamy w opisie projektu. Przyjęcie projektu przez rząd zaplanowano na czwarty kwartał 2025 r. Potem trafi do parlamentu. – Po drodze wiele może się tu jeszcze wydarzyć. Zmiana przepisów będzie też wymagała podpisu prezydenta – zwraca uwagę nasz rozmówca z kręgów rządowych.
– Zmiana na stanowisku prezesa PZU nie wpływa na projekty realizowane przez spółkę. Memorandum podpisane przez PZU i Bank Pekao jest w mocy – słyszymy w Ministerstwie Aktywów Państwowych.
Przypomnijmy, że na początku czerwca ówczesny prezes PZU Andrzej Klesyk oraz Cezary Stypułkowski, szef Banku Pekao, ogłosili podpisanie memorandum o współpracy, która docelowo ma doprowadzić do połączenia obu spółek. Powstała po połączeniu grupa bankowo–ubezpieczeniowa ma być jedną z największych instytucji finansowych w Europie. Dziś obie spółki wchodzą w skład Grupy PZU. Plan jest taki, że po połączeniu obie marki zachowają tożsamość, odrębność i autonomię działania w swoich obszarach biznesowych, podobnie jak od wielu lat funkcjonują w ramach Grupy PZU, ale na czele nowej grupy będzie stał bank, a nie ubezpieczyciel. Docelowo na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie notowana będzie jedna spółka o znacznie wyższej kapitalizacji i większej płynności akcji niż obecne dwie, przez co wzrośnie atrakcyjność tego podmiotu z punktu widzenia inwestorów i całego rynku kapitałowego.