Dziecko lepiej powierzyć profesjonaliście

Kolonie czy wycieczkę dla dziecka lepiej wykupić w sprawdzonym biurze podróży. Obowiązują je znacznie surowsze rygory niż doraźnych organizatorów turystyki

Publikacja: 20.06.2009 08:00

Dziecko lepiej powierzyć profesjonaliście

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Maciej Kaczanowski Maciej Kaczanowski

W sezonie wakacyjnym najtrudniejsze są te wybory wyjazdowe, które dotyczą wysłania naszych dzieci na wypoczynek. Co robić, by zminimalizować ryzyko?

Klarowna jest odpowiedzialność biur turystycznych, gdyż muszą one w pełni respektować wymogi [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0F225ADD27CE5EF5A254E95EE193C11B?id=175244]ustawy o usługach turystycznych[/link]. Gorzej, kiedy kolonie czy obóz organizują nieznane osoby, firmy, których ogłoszenia znajdujemy na drzewie lub płocie.

– Odradzam korzystanie z takich ofert i sugeruję dokładne sprawdzanie organizatora kolonii – wskazuje Józef Ratajski, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki. – Jeśli wszystko przebiega dobrze, to polecenie wychowawczyni czy szkoły się sprawdza. Problemy się pojawiają, gdy dojdzie do wypadku czy choćby awarii autobusu. Wtedy nawet najlepsza nauczycielka, ale niezaprawiona w branży turystycznej, nie da sobie rady.

[srodtytul]Domena okazjonalnych[/srodtytul]

Tymczasem 30 proc. tych usług świadczą biura turystyczne, mniej więcej połowę – szkoły i osoby z nimi związane, a pozostałe 20 proc. różne fundacje, stowarzyszenia, parafie. Organizatorami wypoczynku mogą być bowiem nie tylko biura turystyczne, ale także szkoły i inne placówki, osoby prawne i fizyczne.

[srodtytul]Nie kupujmy kota w worku[/srodtytul]

Awaria autobusu może być dokuczliwa, ale to nie najgorsze nieszczęścia, jakie na wyjeździe mogą się przytrafić. Poza tym policja od kilku lat, i tak samo ma być w tym roku, dość intensywnie kontroluje autokary wiozące dzieci na wakacyjny wypoczynek.

Jak mamy kontrolować samych organizatorów kolonii? O co powinniśmy ich pytać? O wszystko – radzi Federacja Konsumentów.

Musimy dokładnie poznać organizatora – jego dane adresowe, kontakt w trakcie kolonii, adres pobytu, warunki pobytu, wiedzieć, ile będzie posiłków i co się za nimi kryje, co np. oznacza obiadokolacja. A także ilu jest wychowawców, kim oni są, ile dzieci wyjeżdża, jak są podzielone na grupy, jak wygląda miejsce pobytu, jaki jest program wypoczynku, planowany rozkład zajęć. Pytajmy wreszcie o opiekę medyczną i zakres ubezpieczenia.

Dość często organizator wyjazdu wykupuje zbyt niską sumę ubezpieczenia (zazwyczaj jest ona na poziomie od 5 tys. zł do 20 tys. zł) i wtedy w razie np. kontuzji oszacowanej jako 10 proc. uszczerbku zdrowia, suma ubezpieczenia w wysokości 5 tys. zł daje zaledwie 500 zł odszkodowania.

[srodtytul]Winien zobowiązany do nadzoru [/srodtytul]

Za nienależyte wykonanie umowy (żądajmy jej na piśmie, tak samo jak pokwitowania zapłaty za imprezę) możemy się domagać odszkodowania. W razie szkody, zwłaszcza na ciele czy zdrowiu dziecka, możemy rekompensaty majątkowej żądać od sprawcy (a wystarczy tu niedbalstwo – art. 415 kodeksu cywilnego). A co, jeżeli sprawcą takiej szkody, nieszczęścia jest inne dziecko albo nasze wyrządzi ją innemu?

– Będzie miał wtedy zastosowanie art. 427 k.c. Zgodnie z tym przepisem kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku poczytać winy nie można, ten jest zobowiązany do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że dopełnił nadzoru – wskazuje adwokat Zbigniew Banaszczyk, cywilista.

[ramka][b]Aleksander Daszewski - prawnik z Biura Rzecznika Ubezpieczonych[/b]

Katalog zagrożeń związanych z wyjazdami urlopowymi jest szeroki i może dotyczyć niemal każdego. Wszystkie te zagrożenia mogą być wyeliminowane lub ograniczane przez wybór odpowiedniego ubezpieczenia. Pakietowe ubezpieczenia związane z letnim wypoczynkiem składają się najczęściej z ubezpieczeń następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), kosztów leczenia za granicą (KLZ), różnorodnych pomocowych czynności na rzecz poszkodowanego i assistance, kosztów akcji ratowniczej i poszukiwawczej, odpowiedzialności cywilnej (OC) i coraz częstszego ubezpieczenia bagażu.[/ramka]

[ramka][b]Komentarz wideo Marka Domagalskiego[/b]

[link=http://www.rp.pl/artykul/322543.html]tv.rp.pl[/link][/ramka]

W sezonie wakacyjnym najtrudniejsze są te wybory wyjazdowe, które dotyczą wysłania naszych dzieci na wypoczynek. Co robić, by zminimalizować ryzyko?

Klarowna jest odpowiedzialność biur turystycznych, gdyż muszą one w pełni respektować wymogi [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0F225ADD27CE5EF5A254E95EE193C11B?id=175244]ustawy o usługach turystycznych[/link]. Gorzej, kiedy kolonie czy obóz organizują nieznane osoby, firmy, których ogłoszenia znajdujemy na drzewie lub płocie.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr