„Gdy Gerhard Schroeder na pytanie o jego kontakty z biznesem odpowiada posłom »nie wasz interes«, to jest to dowód na brak szacunku dla parlamentu. A jego uwaga, że zastrzeżenia polskiego rządu wobec gazociągu przez Bałtyk „nie interesowały go”, jest bezczelnością wobec kraju sąsiedniego, który w przeciwieństwie do Rosji jest sojusznikiem Niemiec” – pisze Reinhard Veser w komentarzu opublikowanym w sobotę na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ).
Komentarz dotyczy zeznań Schroedera złożonych w piątek przed komisją śledczą parlamentu krajowego Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Były kanclerz bronił projektu budowy gazociągu Nord Stream 2 przekonując, że chodziło o uniezależnienie niemieckiego zaopatrzenia w energię od energii jądrowej i węglowej oraz o pozyskiwanie gazu ziemnego z Rosji „po rozsądnych cenach”.
Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder tłumaczy się z fundacji i współpracy z Rosją
„Od Schroedera trudno było oczekiwać refleksji. Do przewidzenia była też jego niechęć do wyjaśnienia działalności fundacji ds. klimatu, która w rzeczywistości była przykrywką dla wspierania polityki energetycznej Moskwy” – pisze Veser. Pomimo tego, wystąpienie byłego kanclerza przed komisją nie było stratą czasu, gdyż pozwoliło zajrzeć głęboko w sposób myślenia i działania stworzonej przez niego siatki służącej interesom rosyjskiego reżimu, a poważnie szkodzącej Niemcom.
Czytaj więcej
Ani Niemcy, ani Polska nie mają zamiaru poniechać realizacji własnych celów, co oczywiście prowad...
Swoją postawą Schroeder przyczynił się do ugruntowania historycznie uzasadnionej nieufności Polaków wobec Niemiec także w proeuropejskich kręgach – podkreślił Veser. To, że świadome ignorowanie polskich interesów nazywa „polityką pokojową”, demaskuje go – pisze w konkluzji komentator „FAZ”.