Sprawca szkody mimo polisy zostanie bez ubezpieczenia

Zmęczony mężczyzna powinien przewidzieć, że może zasnąć, i zgasić zapaloną świecę.

Publikacja: 23.12.2013 08:26

Sprawca szkody mimo polisy zostanie bez ubezpieczenia

Foto: www.sxc.hu

Andrzej Z. wrócił do domu wieczorem po intensywnym wysiłku fizycznym. Początkowo oglądał telewizję w salonie, potem poszedł do sypialni do żony i córki, zostawiając w salonie palącą się świecę dekoracyjną.

W sypialni położył się na podłodze i oglądając telewizję, zasnął. W tym czasie wskutek wypalenia świeczki tlący się wosk rozlał się po  blacie, uszkadzając granitowy stół, ekspres do kawy, stojącą obok choinkę, a także ściany, kanapę i wykładzinę.

Zakład ubezpieczeniowy odmówił zapłaty odszkodowania, podnosząc, że wyłącznie winnym powstania szkody jest mężczyzna, który swoim nieostrożnym zachowaniem doprowadził do powstania pożaru. Szkoda powstała więc w okolicznościach, które nie są objęte ochroną ubezpieczeniową.

Sąd Rejonowy w Białymstoku stwierdził, że ubezpieczyciel nie ma racji i zasądził od niego 100 zł częściowego odszkodowania.

W ocenie sądu okoliczności zdarzenia wykluczają winę umyślną mężczyzny w spowodowaniu szkody. Nie można przyjąć, ze celowo i z zamiarem pozostawił zapaloną świeczkę, narażając bezpieczeństwo swojej rodziny. Mężczyzna był świadomy zagrożeń, jakie niesie paląca się świeczka, nie mógł jednak przewidzieć, że w czasie odpoczynku zapadnie w sen.

Według sądu jego działanie nie było w ogóle zawinione, a tym bardziej nie nosiło cech rażącego niedbalstwa. Palącą się świecę pozostawił w przeświadczeniu, że idzie na górę jedynie na krótki czas, a miał zamiar następnie wrócić i ją zgasić.

Sąd Okręgowy w Białymstoku (sygnatura akt: II Ca 882/13) inaczej ocenił zdarzenie i oddalił roszczenie mężczyzny.  Wytknął, że sąd pierwszej instancji dokonał błędnej interpretacji dyspozycji art. 827 § 1 kodeksu cywilnego regulującego wyłączenie odpowiedzialności ubezpieczyciela, gdy doszło do umyślnego wyrządzenia szkody przez ubezpieczającego bądź dopuszczenia się przez niego rażącego niedbalstwa.

Sąd uznał, że zachowanie mężczyzny było zawinione i wynikało właśnie z niedbalstwa. Okoliczność, że był zmęczony fizycznie, nakładała bowiem na niego powinność przewidzenia, że może zapaść w niezaplanowany sen. Skoro pozostawił na dole palącą się świecę bez żadnej kontroli, sam zaś udał się do innej części budynku i położył się z zamiarem oglądania telewizji, powinien mieć świadomość, że pozostawiona świeca może stanowić zagrożenie dla mienia znajdującego się na parterze domu. Nie można zatem przyjąć, że pozostawienie źródła ognia bez nadzoru wynikało z okoliczności od niego niezależnych.

Zakład ubezpieczeniowy uwolnił się więc od odpowiedzialności.

Andrzej Z. wrócił do domu wieczorem po intensywnym wysiłku fizycznym. Początkowo oglądał telewizję w salonie, potem poszedł do sypialni do żony i córki, zostawiając w salonie palącą się świecę dekoracyjną.

W sypialni położył się na podłodze i oglądając telewizję, zasnął. W tym czasie wskutek wypalenia świeczki tlący się wosk rozlał się po  blacie, uszkadzając granitowy stół, ekspres do kawy, stojącą obok choinkę, a także ściany, kanapę i wykładzinę.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo