Piątkowy wyrok Sądu Najwyższego powinien ułatwić dochodzenie odszkodowania czy zadośćuczynienia za szkody spowodowane przez produkt niebezpieczny.
Produkt niebezpieczny
Produkt niebezpieczny to taki, który nie zapewnia bezpieczeństwa, jakiego można oczekiwać w normalnym jego użyciu.
Na taki produkt nieszczęśliwie trafiła przed pięciu laty Grażyna N. z Pomorza Zachodniego, która podczas rozmowy przez komórkę – podłączoną wtedy do ładowarki – została porażona prądem. Doznała poparzenia twarzy i rąk oraz uszkodzenia barku, a w szpitalu przebywała półtora miesiąca.
Okazało się, że do porażenia kobiety doprowadziła podrobiona chińska ładowarka, którą kupiła za kilka złotych w sklepie naprzeciw baru w Kostrzyniu nad Odrą, gdzie pracowała.
Jej pozew o zapłatę 30 tys. zł odszkodowania i 250 tys. zł zadośćuczynienia ?za uszczerbek na zdrowiu trafił jednak na przeszkody prawne. Trudno było ustalić odpowiedzialnego za skutki owego wadliwego urządzenia. Paragonu nie miała, ale dwaj współwłaściciele sklepu przyznali, że sprzedawali takie urządzenia, i wskazali hurtownika, a ten z kolei importera z Warszawy. I właśnie ten importer jest głównym pozwanym.