Reklama
Rozwiń
Reklama

Geniusz, który bał się żony

Znakomity film dokumentalny BBC w ciekawy i przystępny sposób przybliża teorię ewolucji i biografię jej twórcy

Publikacja: 04.06.2009 20:06

Geniusz, który bał się żony

Foto: PAT

Atutami tego filmu są świetne zdjęcia przyrodnicze, bogaty materiał faktograficzny, a przede wszystkim błyskotliwa narracja Davida Attenborough. Brytyjski podróżnik ma talent do wyjaśniania widzom zawiłości świata natury. W filmie „Karol Darwin i drzewo życia” w stu procentach wykorzystuje swoją charyzmę, wiedzę oraz doświadczenie zdobyte w ciągu lat spędzonych na wyprawach po całym świecie. Mimo 83 lat jest w doskonałej formie.

Opowieść o Karolu Darwinie nakręcił dla BBC z okazji obchodzonej w tym roku 200. rocznicy urodzin naukowca. Dla Attenborough to także moment refleksji, bo w swoich programach niejednokrotnie podążał tropem Karola Darwina. Teraz jest okazja, by przypomnieć widzom tamte ekspedycje i w systematyczny sposób przedstawić teorię doboru naturalnego.

Zaczyna jednak swoją opowieść od biblijnej Księgi Rodzaju. Cytuje opis stworzenia świata i pokazuje malarskie wyobrażenia dotyczące początków życia na Ziemi. Przypomina, że dosłowne rozumienie Biblii doprowadziło do nieuprawnionego traktowania jej jako źródła wiedzy nie tylko w kwestiach wiary i moralności, ale także przyrody. Teoria Darwina przełamywała wszystko co wcześniej wiedziano na temat pochodzenia gatunków, a zwłaszcza powstania człowieka.

Jego koncepcję trudno było zaakceptować specjalistom z dziedziny biologii, nie mówiąc o teologach. Podobno naukowiec opóźniał publikację swojej teorii, nie chcąc narazić się żonie, zagorzałej chrześcijance. Nie szczędzono mu złośliwości i szykan. Jego pogląd, że formy życia na Ziemi rozwijały się ewolucyjnie przez miliony lat, stał w ostrej sprzeczności z rozpowszechnionym w protestanckiej Anglii datowaniem biblijnym, które ograniczało ów czas do kilku tysiącleci. Uważano też, że gatunki zostały stworzone raz na zawsze i nie ulegają zmianom. Najtrudniej było zaakceptować hipotezę Darwina, że człowiek i małpa mają ze sobą tyle wspólnego.

David Attenborough przytacza najważniejsze momenty z biografii wybitnego naukowca. Odwiedza związane z nim miejsca, jak dom Darwina Down House. Sporo uwagi poświęca podróży badacza okrętem Beagle do Ameryki Południowej i na wyspy Galapagos. Tam, obserwując gatunki niewystępujące nigdzie indziej na świecie, Darwin zaczął dostrzegać, że zwierzęta ewolucyjnie dopasowują się do warunków, w których żyją. Poznajemy też portrety jego współpracowników i zagorzałych krytyków, m.in. Richarda Owena, paleontologa, twórcy i pierwszego dyrektora Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Ale Attenborough nie ogranicza się do przedstawiania historii i odgrzebywania faktów. Pokazuje współczesny świat, na którym według różnych szacunków żyje od 6 do 100 milionów gatunków zwierząt.

Reklama
Reklama

Karol Darwin i drzewo życia

22.40 | tvp 1 | wtorek

Atutami tego filmu są świetne zdjęcia przyrodnicze, bogaty materiał faktograficzny, a przede wszystkim błyskotliwa narracja Davida Attenborough. Brytyjski podróżnik ma talent do wyjaśniania widzom zawiłości świata natury. W filmie „Karol Darwin i drzewo życia” w stu procentach wykorzystuje swoją charyzmę, wiedzę oraz doświadczenie zdobyte w ciągu lat spędzonych na wyprawach po całym świecie. Mimo 83 lat jest w doskonałej formie.

Opowieść o Karolu Darwinie nakręcił dla BBC z okazji obchodzonej w tym roku 200. rocznicy urodzin naukowca. Dla Attenborough to także moment refleksji, bo w swoich programach niejednokrotnie podążał tropem Karola Darwina. Teraz jest okazja, by przypomnieć widzom tamte ekspedycje i w systematyczny sposób przedstawić teorię doboru naturalnego.

Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama