Dean Reed, kowboj z Colorado, piosenkarz, twarz spaghetti westernów. Był przyjacielem Salvadora Allende i Jasera Arafata, ostro protestował przeciwko wojnie w Wietnamie i polityce USA. Jako pierwszy muzyk ze Stanów odbył tournée po Związku Radzieckim i z radością pozował do zdjęć w Libanie z kałasznikowem w ręce. Do NRD przeprowadził się w 1972 roku i tam założył rodzinę. Dla wielu Rosjan, mieszkańców Chile i enerdowskiej młodzieży był jedynym prawym człowiekiem, rozjaśniającym smutne czasy.

Kochano go i podziwiano, a on odwzajemniał tę miłość niewyczerpaną energią i zaangażowaniem w sprawy świata. Ale kolejne nieudane związki z kobietami i stagnacja, jaka ogarnęła jego twórczość, odbiły się mocno na jego życiu.

Leopold Grün stworzył barwny, wielowymiarowy portret artysty, ukazując zarówno świetliste, jak i mroczne momenty. Wszystkie są bogato udokumentowane, bo bohater filmu pozostawił setki godzin amatorskich nagrań na taśmach ORWO.

„Czerwony Elvis” to pełna emocji opowieść o artyście-buntowniku, który znalazł się w pułapce między ideologią a naiwnością, sukcesem i życiową tragedią.

17.45 | Planete | piątek