W końcu zaczął przeciw niej konspirować, kolportując antykomunistyczne ulotki. Gdy poczuł, że grunt pali mu się pod nogami, uciekł za granicę. Do Berlina Zachodniego przedostał się ukryty pod wagonem kolejowym. Oddał się w ręce Amerykanów i uzyskał status uchodźcy politycznego.
Od 1950 do 1958 roku pracował w wielonarodowych służbach wartowniczych w Niemczech i we Francji. Tam zdał maturę i odbył studia oficerskie organizowane przez NATO. Patent podporucznika odebrał z rąk generała Władysława Andersa. – Mao Tse Tung powiedział, że jak się chce słonia zabić, można to zrobić nawet szpilką, pod warunkiem, że się go odpowiednią liczbę razy ukłuje – mówi bohater filmu.
Jego „słoniem” był Związek Radziecki. Żeby z nim walczyć, zaciągnął się do armii Konga walczącej z rebelią przygotowaną przez ZSRR. Dowodził jednym z batalionów. Dwa lata później z tych samych powodów walczył jako najemnik w Jemenie. Po powrocie do Francji pracował w Radiu Wolna Europa pod pseudonimem Jerzy Rawicz. Swoje wspomnienia spisał w wielokrotnie wydawanych „Kondotierach”. Rafał Gan-Ganowicz powrócił do Polski w 1997 roku, zmarł pięć lat później. Zdjęcia do filmu zrealizowane zostały we Francji, w Belgii, Niemczech i Polsce.
[i]22.50 | tvp 1 | PONIEDZIAŁEK[/i]
[ramka][b] Wybrane z tygodnia[/b]