Wszyscy liczą na promocję – pod szyldem re:wizji mają szansę przypomnieć się swoim fanom, ale przede wszystkim dotrzeć do tej publiczności, która jeszcze nigdy o nich nie słyszała. Re:wizje, jeśli będą kolejne edycje, mogą spełnić jeszcze jedną funkcję – stać się najważniejszą imprezą w Warszawie i promować ją równie mocno, jak festiwal teatralny Malta lansuje Poznań, muzyczny Open’er – Gdynię, a Łódzkie Spotkania Baletowe – Łódź.
Ci, którzy co weekend narzekają, że warszawskie lokale nudzą, zamiast tętnić życiem, mają szansę zmienić zdanie. Koncerty, które odbędą się podczas festiwalu re: wizje, są po pierwsze przedstawieniem nietuzinkowych artystów, a po drugie okazją, by poznać najciekawsze i najdziwniejsze kluby stolicy.
W offowych zagłębiach przy ul. 11 Listopada na Pradze-Północ i przy Dobrej na Powiślu w właściwie każdy wieczór, także w tygodniu, ma miejsce wyjątkowy występ. A najbliższy weekend będzie kumulacją atrakcji.
Łącznie odbędzie się ponad 30 różnorodnych koncertów – od pieśni adwentowych po indonezyjski folk. Usłyszymy twórców niezależnego rocka, indie i sceny klubowej, którą reprezentować będzie w piątek w Jadłodajni Filozoficznej formacja Astromix La Manche, która da próbkę improwizowanej elektroniki. W Saturatorze wystąpi DJ Baddlover, rezydent londyńskiego klubu Antisocial specjalizujący się w new rave. Połączeniem ambientu, breaktbeatu i jazzu będzie w Cafe Kulturalna koncert KERD, jednej z najciekawszych alternatywnych grup jazzowych. Natomiast duet przystojniaków Times New Roman to czysty żart z kiczowatej mody lat 80., który sprawi, że goście Hydrozagadki powrócą w sobotę do kolorowej krainy disco. Kto woli zbuntowane rytmy, może się przenieść do sąsiedzką imprezę electropunk – w Saturatorze zagrają Mass Kotki.