Polska chce grać w pierwszej lidze

Nasz kraj już się nie godzi na osobne szczyty strefy euro. Chce siedzieć przy stole, bez prawa głosu

Aktualizacja: 20.12.2011 20:29 Publikacja: 20.12.2011 20:18

Jacek Rostowski

Jacek Rostowski

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Korespondencja z Brukseli

– Jesteśmy za wzmocnieniem strefy euro, ale bez kreowania podziałów w Europie. To byłoby nie do naprawienia – powiedział wczoraj Jacek Rostowski w czasie spotkania z eurodeputowanymi z Komisji ds. Gospodarczych Parlamentu Europejskiego. Polski minister finansów stwierdził ostatecznie, że Polska nie przyjmie rygorów nowo tworzonej unii fiskalnej 26 państw UE, dopóki nie będziemy w strefie euro. Ale chce uczestniczyć w dyskusji. Najpierw w czasie negocjacji treści traktatu, a także potem, gdy strefa euro będzie decydować o swoich sprawach.

Wczoraj po południu po raz pierwszy spotkała się licząca około 100 osób grupa robocza, która ma negocjować zapisy traktatu. Według Rostowskiego projekt nowego traktatu dla 26 państw UE (bez Wielkiej Brytanii) powinien uwzględnić dodatkowe zapisy. Po pierwsze, wyrażoną już kilka tygodni temu przez premiera Tuska zasadę „participate, not vote", czyli uczestniczenia bez prawa głosu.

W praktyce Rostowski postuluje, aby ministrowie finansów państw spoza strefy euro mogli uczestniczyć na prawach obserwatora w posiedzeniach eurogrupy, czyli grona ministrów finansów strefy euro. Po drugie, Polska chce teraz rezygnacji z osobnych szczytów strefy euro, choć wcześniej zgodę na to wyraził już polski premier. Według konkluzji jednego ze szczytów UE spotkania przywódców państw strefy euro miałyby się odbywać dwa razy w roku, w sąsiedztwie szczytów UE. Teraz minister finansów chce, aby szczyt był jeden, a tylko jego część ograniczona do problemów strefy euro, z milczącym udziałem szefów państw i rządów spoza UE.

Jaka rola EBC

Rostowski chciałby także sprecyzowania roli Europejskiego Banku Centralnego w walce z kryzysem. Według niego to, co robi teraz EBC, czyli interwencyjne zakupy obligacji rządowych na rynku wtórnym, jest zgodne z traktatem. – Ale ponieważ pojawiają się wątpliwości, to powinno  zostać doprecyzowane – stwierdził minister.

Projekt umowy międzyrządowej przedstawił w ostatni piątek Herman Van Rompuy, przewodniczący Rady Europejskiej. Szczegółowe zapisy będą dyskutowane właśnie w grupie roboczej, gdzie zasiadają urzędnicy i dyplomaci wysokiego szczebla (ambasadorowie, dyrektorzy departamentów), a na przełomie stycznia i lutego nad projektem pochylą się przywódcy UE na szczycie w Brukseli. Potem kolejna runda negocjacji i zakończenie prac do 1 marca, a następnie podpisanie traktatu na szczycie w marcu.

Procedury ratyfikacyjne w różnych krajach mogą być mniej lub bardziej uciążliwe. Ale umowa międzyrządowa ma wejść w życie już w momencie, gdy ratyfikuje ją dziewięć państw. Umowa nakłada dodatkowe wymogi dyscypliny bud-żetowej, ale nie na wszystkich sygnatariuszy, a tylko na państwa strefy euro. Inni mogą, ale nie muszą, podporządkowywać się restrykcjom. Najpóźniej będą musieli to zrobić w momencie wejścia do strefy euro.

W negocjacjach poza przedstawicielami państw członkowskich uczestniczy także delegacja eurodeputowanych. Ze stanowiska Parlamentu Europejskiego, do którego dotarła „Rz", wynika, że będą oni postulowali zwiększenie roli swojej instytucji w nowym projekcie zarządzania gospodarczego w strefie euro.

Szef PE na szczyt

Europosłowie chcą też zapraszania szefa PE na szczyty strefy euro. Dziś nie ma on tam wstępu, jest natomiast zapraszany na początek szczytów całej UE. Argumentują, że większa kontrola nad suwerennymi politykami budżetowymi wymaga demokratycznej legitymizacji, którą może zapewnić PE.

Wczoraj w Brukseli trwały też dyskusje o zbieraniu pieniędzy na MFW, który ma potem udzielać pożyczek ratunkowych państwom strefy euro. Rostowski jest dobrej myśli, według niego założoną kwotę 200 mld euro da się zebrać. Na państwa strefy euro przypada 150 mld euro i ta część już została uzgodniona w czasie poniedziałkowej telekonferencji. Dołożą się niektóre państwa spoza strefy euro, jak np. Polska czy Szwecja. A także prawdopodobnie kraje trzecie, jak np. Rosja, Chiny czy Brazylia.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021