Od 14 lat z Polskim Związkiem Narciarskim (PZN) współpracuje Grupa Lotos. Kontrakt z paliwową firmą pozwolił wychować następców najpopularniejszego polskiego sportowca pierwszej dekady XXI w. Adama Małysza.
Dzięki temu powstał program „Szukamy następców mistrza", a jego integralną częścią stały się zawody Lotos Cup. Uczestnikami cyklu imprez byli obecni olimpijczycy Maciej Kot i Dawid Kubacki oraz startujący w igrzyskach w Vancouver (2010) Krzysztof Miętus i w Soczi (2014) Jan Ziobro.
Trzykrotny mistrz olimpijski Kamil Stoch też był beneficjentem porozumienia PZN i Lotosu, w początkach seniorskiej kariery otrzymywał stypendium od grupy Lotos. Do dziś pełni rolę ambasadora zawodów Lotos Cup.
Wsparcie Lotosu dla PZN pomogło w zatrudnieniu na stanowisku trenera kadry Stefana Horngachera. Stworzony przez austriackiego szkoleniowca team przygotował drużynę do sezonu olimpijskiego, tak by skutecznie walczyła o medale. Ta pomoc zapewniła skoczkom komfort materialny, a także coraz bardziej nieodzowny we współczesnym sporcie – technologiczny.
Złoty medal Kamila Stocha na dużej skoczni w Pjongczangu, brązowy drużyny na tym samym obiekcie, nawet dramatyczne przeżycia związane z udziałem Polaków w zawodach na normalnej skoczni – trudno to wszystko sobie wyobrazić bez fundamentu, jakim dla polskich skoków jest dziś program „Szukamy następców mistrza – Lotos Cup".