Monika Hojnisz-Staręga, Kinga Zbylut, Kamila Żuk, Anna Mąka i Magda Piczura podczas dwóch pierwszych weekendów Pucharu Świata ani razu nie przedarły się do czołowej „czterdziestki” zawodów. Najlepszy wynik naszych zawodniczek w Oestersund to 41. miejsce Żuk w czwartkowym sprincie. Nadzieja jest stwierdzenie, że gorzej już być chyba nie może.

Latem Polki zmieniły trenera - „zmieniły” to właściwe określenie, bo same zawodniczki nie dogadywały się z Niemcem Michaelem Greisem - i za stery reprezentacji wrócił Adam Kołodziejczyk. To on w latach 2011-17 prowadził Hojnisz-Staręgę, Krystynę Guzik oraz Weronikę Nowakowską do medali mistrzostw świata, co daje nadzieję, że znów przygotuje formę na najważniejszą imprezę sezonu, czyli igrzyska olimpijskie w Pekinie.

Nasze biatlonistki na razie jednak w pucharowej rywalizacji statystują. Szkoda, bo walka jest zacięta. Dwunastoma miejscami na podium w czterech pierwszych startach sezonu podzieliło się dziewięć zawodniczek, tylko trzem udało się zająć lokatę w czołowej „trójce” dwukrotnie. Liderką jest słynąca z doskonałego strzelania Austriaczka Lisa Theresa Hauser.

Wyniki

Sprint: 1. L. Hauser (Austria) 19:30.2 (0+0), 2. E. Oeberg (Szwecja) +12.5 (1+1), 3. H. Sola (Białoruś) +14.4 (0+1)… 41. K. Żuk +1:35.7 (1+1), 67. M. Hojnisz-Staręga +2:19.7 (0+1), 83. A. Mąka +2:41.5 (1+1), 88. K. Zbylut +2:44.5 (0+2).
Bieg pościgowy: 1. M. Olsbu (Norwegia) 32:20.6 (0+0+1+0), 2. A. Bescond (Francja) +4.8 (0+0+0+0), 3. A. Chevalier-Bouchet (Francja) +7.0 (0+0+1+0)… 50. K. Żuk +4:57.8 (1+3+1+2).
Sztafeta: 1. Francja 1:10:30.4 (0+4), 2. Białoruś +57.9 (0+6), 3. Szwecja +1:09.6 (2+11)… 18. Polska (3+9 - zdublowane).
Klasyfikacja generalna (po 4 z 22 startów): L. T. Hauser (Austria) 177, 2. M. Olsbu Roeiseland (Norwegia) 168, 3. D. Alimbiekawa (Białoruś) 16.