Białoruś na aucie, ale Polacy zmarnowali olimpijską szansę

Polacy zajęli trzecie miejsce w turnieju prekwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich i do Mediolanu nie pojadą, choć sami mogli sobie dać dodatkową szansę na sukces.

Publikacja: 14.02.2024 09:45

Grzegorz Pasiut (góra) i Lee Hyunseung z Korei Południowej podczas meczu hokejowego turnieju prekwal

Grzegorz Pasiut (góra) i Lee Hyunseung z Korei Południowej podczas meczu hokejowego turnieju prekwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich

Foto: PAP/Michał Meissner

Występ naszych hokeistów w Sosnowcu był rozczarowaniem. Polacy na początek turnieju pokonali wprawdzie Estonię 4:0, ale następnie ulegli Ukrainie po rzutach karnych (2:3), a następnie Korei Południowej - po dogrywce (2:3). To oznacza, że nadziei na igrzyska już nie mają.

Selekcjoner Robert Kalaber nie szukał po zawodach usprawiedliwień, choć zwrócił uwagę, że nie miał do dyspozycji wszystkich najlepszych zawodników. Marcin Kolusz, czyli jeden z najbardziej doświadczonych reprezentantów przyznał zaś, że drużyna przegrała sama z sobą.

Czytaj więcej

Igrzyska olimpijskie w Paryżu. Prokuratura wszczęła kolejne śledztwo

Igrzyska olimpijskie. Jak polscy hokeiści zmarnowali szansę

Turniej wygrali Ukraińcy, przed Koreą Południową. Porażka z tym drugim rywalem, którego Polacy pokonali niedawno 6:0, może być równie kosztowna, co z pierwszym, bo już po turnieju światowa federacja wykluczyła z międzynarodowych rozgrywek w sezonie 2024/25 Białorusinów.

To oznacza, że tamtejsza reprezentacja nie wystąpi w decydującym turnieju kwalifikacyjnym z udziałem Słowaków, Ukraińców oraz Kazachów. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób zostanie wyznaczona drużyna, która ich zastąpi, ale mogli zostać nią Polacy.

Gdyby nasi kadrowicze w ostatnim meczu w Sosnowcu pokonali Koreę Południową w regulaminowym czasie gry, zostaliby najlepszym zespołem z drugich miejsc spośród wszystkich trzech turniejów prekwalifikacyjnych. Dziś są nią Węgrzy.

Hokej na lodzie. Kto zagra o igrzyska w Mediolanie

Wyjazd tej reprezentacji na Słowację to jedna opcja. Inna to wyznaczenie czwartego uczestnika sierpniowo-wrześniowych zmagań w Bratysławie na podstawie światowego rankingu. Obecnie najwyżej notowaną drużyną bez kwalifikacji olimpijskiej są w nim także Madziarzy.

Takie rozwiązanie teoretycznie przedłużyłoby nadzieje Polaków, którzy czekają w maju mistrzostwa świata elity, ale nasi reprezentanci — aby awansować wystarczająco wysoko i wyprzedzić Węgrów - musieliby osiągnąć tam naprawdę dobry wynik.

Nie wiadomo jeszcze, czy na igrzyskach w Mediolanie wystąpią Rosjanie, którym - teoretycznie - przysługuje kwalifikacja na podstawie rankingu. Światowa federacja na razie wykluczyła ich z międzynarodowej rywalizacji na sezon 2024/25. Kwestia tego olimpijskiego pozostaje otwarta.

Występ naszych hokeistów w Sosnowcu był rozczarowaniem. Polacy na początek turnieju pokonali wprawdzie Estonię 4:0, ale następnie ulegli Ukrainie po rzutach karnych (2:3), a następnie Korei Południowej - po dogrywce (2:3). To oznacza, że nadziei na igrzyska już nie mają.

Selekcjoner Robert Kalaber nie szukał po zawodach usprawiedliwień, choć zwrócił uwagę, że nie miał do dyspozycji wszystkich najlepszych zawodników. Marcin Kolusz, czyli jeden z najbardziej doświadczonych reprezentantów przyznał zaś, że drużyna przegrała sama z sobą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sporty zimowe
Trzy medale Polaków na Pucharze Świata
Skoki narciarskie
Skoki w Lake Placid. Kraft wygrał 38. konkurs PŚ, Żyła był czwarty
Sport
Igrzyska olimpijskie w Paryżu. Prokuratura wszczęła kolejne śledztwo
Sporty zimowe
Dlaczego Rudolf Rohaczek został zwolniony, ale pozostanie legendą
Sporty zimowe
Nie żyje Konstantin Kołcow. Policja ujawniła okoliczności śmierci partnera Aryny Sabalenki