Aż 41 proc. Polaków nie poświęciłoby nic dla dobra obecnej Polski – wynika z sondażu IBRiS Homo Homini dla „Rz", przeprowadzonego w przededniu 10. rocznicy śmierci płk. Ryszarda Kuklińskiego. Okazuje się, że tylko 19 proc. z nas oddałoby dla ojczyzny swoje życie lub zdrowie, a 17 proc. gotowych jest na poświęcenie majątku.
– Nie wiem, z czego to wynika – przyznaje w rozmowie z „Rz" historyk prof. Jan Żaryn. – Być może dla wielu patriotyzm jest czymś wstydliwym, o czym nie chcemy mówić – zastanawia się.
Kazimierz Michał Ujazdowski, były minister kultury (PiS), uważa, że niechęć Polaków do poświęcenia się dla ojczyzny wynika z braku zaufania do instytucji państwa. – Po 25 latach wolnej Polski ten kryzys jest bardzo duży – mówi. – Jeśli młodzi bezrobotni Polacy bardziej ufają politykom w Wielkiej Brytanii, a nie w Polsce, to daje to dużo do myślenia.
Jego zdaniem na zmianę postawy patriotycznej Polaków ogromny wpływ ma także obecna wielka propaganda sukcesu Okrągłego Stołu.
– W 1989 roku zrobiliśmy coś wielkiego. Obaliliśmy komunizm i dziś ślepo oraz bezmyślnie napawamy się tym – tłumaczy Ujazdowski. – Nie zauważamy, że niektóre sprawy po 1989 roku poszły po prostu w złym kierunku.