Reklama
Rozwiń

Ile pracy dziecięcych rąk tkwi w niemieckich samochodach?

Międzynarodowa Organizacja Pracy piętnuje międzynarodowe firmy, które w niedostatecznym stopniu zwalczają pracę dzieci. Są wśród nich niemieckie koncerny motoryzacyjne.

Aktualizacja: 15.11.2017 13:00 Publikacja: 15.11.2017 12:46

Ile pracy dziecięcych rąk tkwi w niemieckich samochodach?

Foto: picture-alliance/dpa/T. Coombes

Zarzuty Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) skierowane są pod adresem wiodących koncernów elektronicznych takich jak Apple, Samsung czy Sony, ale też niemieckich koncernów samochodowych: BMW, Daimler i Volkswagen. Wszystkie one niezmiennie korzystają z pracy dzieci w Demokratycznej Republice Konga – wynika z raportu „Time to recharge" („Czas na naładowanie") opublikowanego przez międzynarodową organizację ochrony praw człowieka Amnesty International (AI).

W kopalniach kobaltu Konga, które według AI pokrywają ponad połowę światowego zapotrzebowania na ten pierwiastek, pracują już siedmioletnie dzieci narażając zdrowie i życie. Na ten dramatyczny stan Amnesty International wskazała już na początku 2016 r. w raporcie „This is what we die for" („Za to umieramy").

Pozostało jeszcze 82% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Społeczeństwo
Czy w Ząbkach doszło do aktu dywersji? Jest komentarz rzecznika MSWiA
Społeczeństwo
Zakaz alkoholu na stacjach paliw nie dzieli Polaków
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Wybuch gazu, lata tułaczki i walka z urzędnikami
Społeczeństwo
Jacek Kastelaniec: Antysemityzm, a także niechęć do migrantów biorą się z obojętności
Społeczeństwo
Reportaż ze Słubic: Granice cierpliwości