Polsko-słowacka walka o kolej

Polscy górale nie chcą słyszeć o oddaniu kolejki linowej na Kasprowy Wierch w obce ręce

Publikacja: 11.01.2012 21:26

Polsko-słowacka walka o kolej

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Zakopiańscy radni zdecydują dziś o powołaniu spółki, która ma kupić prywatyzowane Polskie Koleje Linowe. Aby zdobyć pieniądze na transakcje, Polskie Koleje Górskie - bo tak nazywać się ma nowa spółka - zamierzają wyemitować obligacje. Oprócz Zakopanego inwestycją zainteresowane są gminy: Poronin, Kościelisko i Bukowina Tatrzańska.

Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego, przygotował uchwałę w sprawie powołania Polskich Kolei Górskich SA, a rada miasta będzie nad nią głosować podczas sesji.

- Poparcie większości jest przesądzone, bo w tej sprawie mamy jedno zdanie. Trzeba się przygotować do prywatyzacji PKL, choć jesteśmy jej przeciwni - mówi Jerzy Zacharko, przewodniczący rady miasta. W ubiegłym roku radni w specjalnej uchwale sprzeciwili się planom PKP - właściciela PKL.

- Jeśli dojdzie do prywatyzacji, warto kupić PKL, bo to nasz skarb podhalański - mówi także Andrzej Buńda, zastępca wójta Poronina.

Górale najbardziej się obawiają, że koleje, w tym tę na Kasprowy Wierch i Gubałówkę, kupią Słowacy. Tamtejsza spółka Tatra Mountains Resort zadeklarowała już chęć kupna PKL. W październiku 2011 r. porozumiały się z nią gminy: Szczawnica, Krynica -Zdrój, Czernichów i Zawoja, na terenie których także koleje linowe działają. Chcą powołać konsorcjum, które kupi PKL.

O tym zakopiańczycy nie chcą słyszeć. Część zapowiedziała, że będzie żądać zwrotu ziemi, którą przed wojną ich przodkowie oddali pod budowę wyciągu na Kasprowy. - Przygotowujemy pozew zbiorowy - informowała Zofia Bigos, szefowa Stowarzyszenia Właścicieli i Współwłaścicieli Wywłaszczonych Hal i Polan w Tatrach.

O prywatyzację zapytała ministra transportu Sławomira Nowaka Jagna Marczułajtis, posłanka PO z Zakopanego. Z odpowiedzi wiceministra Macieja Jankowskiego wynika, że trwają przygotowania do sprzedaży PKL w ofercie publicznej. W tej sprawie interweniowało też 204 profesorów z całej Polski, którzy w liście do premiera przekonywali, że nie ma potrzeby sprzedaży PKL.

- Cieszyłbym się, gdyby to góralom udało się kupić koleje, jeśli to przedsięwzięcie będzie mądrze przygotowane - mówi prezes PKL Andrzej Laszczyk. I przypomina, że nie ma wiążących decyzji w sprawie prywatyzacji.

Do PKL należą kolejki na: Kasprowy, Gubałówkę, Butorowy Wierch w Kościelisku, Górę Parkową w Krynicy -Zdroju, Palenicę w Szczawnicy, górę Żar w Międzybrodziu Żywieckim i Mosorny Groń w Zawoi. W ciągu roku korzysta z nich ok. 6 mln turystów. PKL przynoszą rocznie ok. 10 mln zł zysku.

Zakopiańscy radni zdecydują dziś o powołaniu spółki, która ma kupić prywatyzowane Polskie Koleje Linowe. Aby zdobyć pieniądze na transakcje, Polskie Koleje Górskie - bo tak nazywać się ma nowa spółka - zamierzają wyemitować obligacje. Oprócz Zakopanego inwestycją zainteresowane są gminy: Poronin, Kościelisko i Bukowina Tatrzańska.

Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego, przygotował uchwałę w sprawie powołania Polskich Kolei Górskich SA, a rada miasta będzie nad nią głosować podczas sesji.

Pozostało 82% artykułu
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie szykuje „wielką blokadę”. Czy ich przybudówka straci miejski lokal?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Pogoda szykuje dużą niespodziankę. Najnowsza prognoza IMGW na 10 dni
Społeczeństwo
Burmistrz Głuchołaz: Odbudowa po powodzi odbywa się sprawnie
Społeczeństwo
Ostatnie Pokolenie zapewnia Polaków: Nie jesteśmy przeciwko wam
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Znamy Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Co oznacza "sigma"?