Związek złożył do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Warszawie skargę na Lecha Marcinkowskiego, dyrektora generalnego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zarzuca mu nieprzestrzeganie prawa pracy.
60-letni Grzegorz Rogiński, fotograf premiera zatrudniony na etacie, został zwolniony w lutym. Na miejsce Rogińskiego przyjęto innego fotografa, który podpisał z kancelarią umowę cywilnoprawną.
Kancelaria Premiera zwolniła z pracy Rogińskiego w czasie, gdy rząd przygotowywał ustawę o podwyższeniu wieku emerytalnego. - Zrozumiałbym, gdyby do mojej pracy były jakieś zastrzeżenia. Ale nie było żadnych – mówił wtedy w mediach Rogiński. - Wyszło na to, że jestem za stary na pracę w kancelarii premiera - dodawał. Centrum Informacyjne Rządu zaprzeczało jednak, jakoby przyczyną zwolnienia był wiek. Wydało oświadczenie, że "likwidacja urzędniczego stanowiska fotografa i zlecenie usług fotograficznych zewnętrznej firmie oznacza wymierne korzyści finansowe dla KPRM", zdejmując m.in. z kancelarii obowiązek utrzymywania i modernizowania profesjonalnego sprzętu.
Związek Zawodowy Twórców Kultury uważa, że kancelaria złamała prawo, bo stanowisko fotoreportera nie zostało faktycznie zlikwidowane. Związek kwestionuje też oszczędności na wydatkach na sprzęt fotograficzny, jakie miało przynieść zwolnienie Rogińskiego.– Grzegorz otrzymał wysoką odprawę i został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy przez dwa miesiące. Za te pieniądze można było mu kupić nowy sprzęt – mówi Donat Brykczyński, przewodniczący sekcji fotografów ZZTK, cytowany przez Presserwis.