Były minister sprawiedliwości, a obecnie prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, Przemysław Wipler ze Stowarzyszenia Republikanie, Janusz Palikot, Andrzej Jaworski oraz Stanisław Piotrowicz z PiS, rzecznik SLD Dariusz Joński – m.in. ci politycy podpisali się pod petycją w sprawie Andrzeja Żuromskiego, pseud. Żurom, rapera i przedsiębiorcy, oskarżonego o handel narkotykami.
Jeszcze nigdy wokół tego typu inicjatywy nie skupili się przedstawiciele niemal wszystkich partii.
– Tym aktem desperacji walczę o swoje, bo wiem, że jestem niewinny – mówił w marcu Żuromski, gdy podpalił się podczas programu „Państwo w państwie" w Polsacie. Choć wyszedł z tego niemal bez szwanku, stało się o nim głośno w mediach. Jego sprawa toczy się jednak już od 2007 r.
Przypomina prawniczy serial. Żuromski przesiedział ponad osiem miesięcy w areszcie, sądy zajmowały się nim już czterokrotnie. Dwukrotnie skazywały go sądy pierwszej instancji, jednak apelacyjne zwracały sprawę do ponownego rozpatrzenia. Obecnie trwa piąte podejście przed sądem rejonowym w Kielcach.
– Sprawa jest wyjątkowo skomplikowana pod względem dowodowym – przekonuje rzecznik kieleckiego Sądu Okręgowego Marcin Chałoński.