Jak się bronić przed zadłużoną schedą

Jako spadkobiercy odpowiadamy za wszystkie długi spadkowe, w tym za zaległe podatki i niespłacone kredyty bankowe spadkodawcy. Możemy tego uniknąć poprzez przejęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza lub odrzucenie go

Aktualizacja: 09.02.2008 09:55 Publikacja: 09.02.2008 02:55

Gdy nie ma pewności, że wartość odziedziczonego majątku przewyższa długi zmarłego, warto przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza.

Wbrew potocznym skojarzeniom, odpowiedzialność spadkobiercy za długi jest wtedy ograniczona do rzeczywistej jego wartości (art. 1031 kodeksu cywilnego). Pozwala to uniknąć spłacania długów, gdy ta wartość jest mniejsza niż długi. Po prostym przyjęciu spadku spadkobierca ponosi odpowiedzialność za wszystkie długi spadkowe, i to z całego swego majątku.

Oświadczenie o przyjęciu (lub odrzuceniu) spadku możemy złożyć tylko w ciągu sześciu miesięcy od momentu, w którym dowiedzieliśmy się, że jesteśmy spadkobiercami. Przy dziedziczeniu ustawowym jest to moment śmierci spadkodawcy, a przy dziedziczeniu na podstawie testamentu – dzień jego ogłoszenia. Co ważne, niezłożenie oświadczenia w terminie oznacza automatycznie proste przyjęcie spadku, a więc ze wszystkimi długami. Tylko gdy spadkobierca jest małoletni albo ubezwłasnowolniony, brak oświadczenia jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.

Oświadczenia o przyjęciu spadku można złożyć:

- przed sądem, także na rozprawie w toku rozpatrywania przez sąd wniosku o stwierdzenie nabycia spadku, lub

- u notariusza.

Takiego oświadczenia (ustnego lub z podpisem tzw. poświadczonym) nie można odwołać, chyba że było złożone np. pod wpływem groźby, błędu czy w stanie wyłączającym świadome podjęcie takiej decyzji. Nie można go też złożyć pod warunkiem lub z zastrzeżeniem terminu.

Do przyjęcia spadku wierzyciel zmarłego może ściągać jego długi wyłącznie z majątku spadkowego. Potem, gdy dojdzie do prostego przyjęcia spadku, może sięgnąć także do majątku spadkobiercy.

Do czasu działu spadku odpowiedzialność spadkobierców jest solidarna. Oznacza to, że jeśli jest ich kilku, bank czy fiskus może wszcząć sprawę sądową:

- przeciwko wszystkim,

- przeciwko kilku z nich albo

- przeciwko temu, który ma stałą pracę albo majątek, co daje szanse na ściągnięcie długu.

Za długi spadkodawcy w częściach stosownych do udziałów, ale oczywiście także całym swym majątkiem, spadkobiercy odpowiadają dopiero po dziale spadku. Ten z nich, który wcześniej spłacił długi w proporcji przekraczającej jego udział w spadku, może domagać się zwrotu tej „nadwyżki” od pozostałych spadkobierców.

Wierzyciel, który uzyskał już wyrok sądowy przeciwko spadkodawcy, dysponuje ugodą sądową potwierdzającą jego dług albo aktem notarialnym, w którym zmarły dobrowolnie poddał się egzekucji, może przystąpić do egzekwowania należności przez komornika. Musi jednak zwrócić się do sądu o nadanie takiemu dokumentowi klauzuli wykonalności przeciwko spadkobiercom. Nie ma natomiast zgody, czy bank może wszcząć egzekucję bez występowania przeciwko spadkobiercom dłużnika na drogę sądową, tylko na podstawie dokumentu przez siebie wystawionego, zaopatrzonego w klauzulę wykonalności przeciwko spadkobiercom. Banki twierdzą, że tak. Sąd Najwyższy w uchwale z 2004 r. (sygn. III CZP 98/03) wyraził przeciwny pogląd.

Zawsze jednak wierzyciel może wystąpić dopiero, gdy sąd w postanowieniu stwierdzi nabycie spadku przez określonych spadkobierców. Wniosek o wydanie takiego postanowienia może złożyć także wierzyciel spadkodawcy, np. bank.

Jeśli nie ma wyroku ani wskazanych dokumentów przeciw spadkodawcy, jego wierzyciel musi wystąpić do sądu przeciwko spadkobiercom.

W obu sytuacjach mogą oni bronić się przeciwko obciążeniu ich długami – zwłaszcza w razie prostego przyjęcia spadku wskutek upływu czasu – ale tylko w części przekraczającej wartość spadku. Podstawą obrony może być art. 5 k.c., tj. wzgląd na zasady współżycia społecznego. Niestety, także co do tego nie ma pełnej zgodności wśród prawników.

Można też uniknąć odpowiedzialności za długi zmarłego przez odrzucenie spadku (art. 1012 – art. 1024 k.c.). Także na tę decyzję jest tylko sześć miesięcy. To powoduje, że spadkobierca jest wyłączony od dziedziczenia, tak jakby nie przeżył spadkodawcy. W rezultacie, jeżeli należy do kręgu spadkobierców ustawowych, jego udział przypada jego zstępnym (dzieciom, wnukom), albo gdy nie ma dzieci – zwiększa udziały pozostałych spadkobierców.

Jeśli jednak kolejni spadkobiercy też spadek na czas odrzucą, długi ostatecznie przejmie Skarb Państwa.

Musimy wszyscy uświadomić sobie konsekwencje zasady, że spadkobiercy przejmują całość sytuacji majątkowej spadkodawcy. Spadkobierca może się obronić przed spłaceniem długów spadkodawcy, korzystając z przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza albo odrzucając go. Jeśli z tych możliwości nie skorzystał, choćby dlatego, że o nich nie widział, ponosi tego konsekwencje. Nie można się tłumaczyć nieznajomością prawa – ignorantia iuris nocet. Wyłączenie w takich sytuacjach odpowiedzialności za długi spadkodawcy przez wzgląd na zasady współżycia społecznego podważałoby moim zdaniem tę regułę. Stawiałoby pod znakiem zapytania instytucję odrzucenia spadku i przyjęcia go z dobrodziejstwem inwentarza, a to dlatego, że gdyby się okazało, iż długi przewyższają jego wartość, można byłoby i tak uniknąć ich spłacania.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki i.lewandowska@rp.pl

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura 2025: język polski. Odpowiedzi i arkusze CKE
Zawody prawnicze
Stowarzyszenia prawnicze chcą odwołania Adama Bodnara. Wnioskują do prezydenta
Prawo dla Ciebie
Operowana robotem da Vinci zmarła. Prawnicy tłumaczą, czym jest eksperyment medyczny
Prawo karne
Wyłudził od Romario miliony. Oszust z Biłgoraja wrócił do Polski
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku