Dwa nowe pomysły na dziedziczenie

Rząd chce zwiększyć swobodę spadkodawcy. Notariusze uważają, że propozycja ma wady. Wolą senacki projekt darowizny na wypadek śmierci

Aktualizacja: 10.05.2010 11:14 Publikacja: 10.05.2010 05:00

Dwa nowe pomysły na dziedziczenie

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Rząd skierował do Sejmu projekt noweli [link= http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], która ma wprowadzić nowy rodzaj decydowania o majątku na wypadek śmierci.

Chodzi o tzw. zapis windykacyjny. Umieszczony w testamencie (notarialnym) powodować będzie w chwili śmierci spadkodawcy automatyczne przejście własności przedmiotu zapisu na obdarowanego. Bez konieczności podejmowania dodatkowych działań, jak to jest teraz.

[srodtytul]Elastyczne reguły[/srodtytul]

W pewnym stopniu jest to powrót do przedwojennych rozwiązań, od 1947 r. w zasadzie nie ma w Polsce możliwości dysponowania w testamencie konkretnymi składnikami spadku. Jest wprawdzie możliwe dokonanie zapisu konkretnej rzeczy konkretnej osobie, ale trzeba sporo czasu i starań, zanim wejdzie ona we władanie tej rzeczy. Niezbędne jest najpierw postępowanie o nabycie spadku, a następnie wydanie owego przedmiotu: dobrowolne bądź na skutek wyroku sądowego.

– Chodzi o rozwiązanie takich zwłaszcza sytuacji, gdy spadkodawca ma np. przedsiębiorstwo (zarejestrowane w ewidencji działalności gospodarczej) i chce, by w razie jego śmierci przejął je w całości i szybko jeden z jego synów, który pomaga mu je prowadzić – wyjaśnia Robert Dor, wiceszef warszawskich notariuszy.

Zapis windykacyjny polegać ma na tym, że w testamencie sporządzonym notarialnie (obowiązkowo) [b]spadkodawca może postanowić, że oznaczona osoba nabywa przedmiot zapisu z chwilą otwarcia spadku (musi jednak swe prawo udowodnić w sądzie)[/b]. Przedmiotem zapisu może być: oznaczona rzecz, np. auto czy nieruchomość, zbywalne prawo majątkowe, przedsiębiorstwo lub gospodarstwo rolne, ustanowienie użytkowania lub służebności.

Zapis będzie nieskuteczny, jeżeli w chwili otwarcia spadku, czyli śmierci spadkodawcy, przedmiot zapisu nie należy do spadkodawcy. Zastrzeżenie warunku lub terminu uważać się będzie za nieistniejące. Przepisy o powołaniu spadkobiercy, przyjęciu i odrzuceniu spadku, o zdolności do dziedziczenia i o niegodności będą stosowane do zapisów windykacyjnych odpowiednio.

[srodtytul]Dwa pomysły na wypadek śmierci[/srodtytul]

To propozycja Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego przy MS, konkurencyjna dla wcześniejszego projektu Senatu konsultowanego i popieranego przez notariuszy, mianowicie do tzw. darowizny na wypadek śmierci.

Komisja Kodyfikacyjna uznała, że darowizna na wypadek śmierci ma liczne wady: brak odpowiedzialności obdarowanych za długi spadkowe (z wyjątkiem zachowków), niejasny status obdarowanego między zawarciem umowy a śmiercią darczyńcy, niemożność jej odwołania.

Zdaniem notariuszy narzędzia nie są konkurencyjne, raczej się uzupełniają. Zaletą (dla innych wadą) zapisu jest to, że spadkodawca może go w każdej chwili odwołać. Dlatego oba te narzędzia powinny być wprowadzone do prawa spadkowego.

Sędzia Robert Zegadło, sekretarz Komisji Kodyfikacyjnej, podtrzymuje, że projekt komisji jest konkurencyjny wobec senackiego. Oba projekty spotkają się w Sejmie i chyba będą rozpatrywane łącznie.

[ramka]

[b]Leszek Zabielski - notariusz, członek Krajowej Rady Notarialnej[/b]

Projekt budzi rozczarowanie. Nie uwzględnia uwag zgłoszonych w toku konsultacji. Jest trudny i nie odpowiada potrzebom społecznym. Utrzymano zasadę, że zapisobiorca powinien udowodnić swoje prawa, uzyskując postanowienie sądu. Jeżeli sporządzam testament i powołuję do całego spadku jednego syna albo zapisuję mu tylko samochód, to w obu wypadkach syn nadal musi się udać do sądu. To nie jest żadna reforma. A wystarczyło wskazać, że to osoba trzecia, która kwestionuje prawo zapisobiorcy do tytułu własności określonej rzeczy, powinna przeciwko niemu wytoczyć powództwo. Rządowy projekt zupełnie inaczej określa kwestię dysponowania majątkiem na wypadek śmierci niż senacki projekt darowizny na wypadek śmierci. Projekt rządowy nie tylko reguluje inne sfery prawa, ale robi to znacznie gorzej niż Senat.[/ramka]

[ramka] [b] [link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/05/10/dwa-nowe-pomysly-na-dziedziczenie/]Skomentuj ten artykuł[/link][/b][/ramka]

Rząd skierował do Sejmu projekt noweli [link= http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], która ma wprowadzić nowy rodzaj decydowania o majątku na wypadek śmierci.

Chodzi o tzw. zapis windykacyjny. Umieszczony w testamencie (notarialnym) powodować będzie w chwili śmierci spadkodawcy automatyczne przejście własności przedmiotu zapisu na obdarowanego. Bez konieczności podejmowania dodatkowych działań, jak to jest teraz.

Pozostało 88% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów