- gdy umyślnie ukrył lub zniszczył, podrobił lub przerobił testament spadkodawcy albo świadomie skorzystał z testamentu podrobionego lub przerobionego przez inną osobę.
Nie jest dopuszczalne uznanie spadkobiercy za niegodnego z innych przyczyn niż wskazane, np. z powodu pijaństwa, notorycznego uchylania się od pracy, notorycznego popadania w konflikt z prawem, co mogłoby się stać przyczyną wydziedziczenia, gdyby taka była wola spadkodawcy (obszernie pisałam o tym w tekście [link=http://www.rp.pl/artykul/358506,378808_Wydziedziczenie__musi_byc_uzasadnione.html]„Wydziedziczenie spadkobiercy musi być uzasadnione”[/link], „Rz” z 17 – 18 października).
Do uznania za niegodnego dziedziczenia ze względu na pierwszą z przyczyn sąd musi ustalić, czy przestępstwo, jakiego się dopuścił np. syn wobec matki, ma charakter „ciężkiego”. Takim przestępstwem może być np. uszkodzenie ciała, zabójstwo, doprowadzenie do targnięcia się na życie, pobicie, pozostawienie spadkodawcy w położeniu grożącym niebezpieczeństwem utraty życia, pozbawienie wolności, znęcanie się. Sądy przyjmują, że chodzi o przestępstwa, które w kodeksie karnym ze względu na wysokość grożącej za nie kary są określane jako zbrodnie. Na równi z przestępstwem popełnionym traktowane jest w takim wypadku usiłowanie przestępstwa i pomocnictwo.
[srodtytul]Wniosek do sądu [/srodtytul]
Uznania danego spadkobiercy za niegodnego może domagać się każdy, kto ma w tym interes (art. 929 k.c.). Mogą to być przede wszystkim osoby, którym przypadłby udział spadkobiercy uznanego za niegodnego, spadkobiercy obciążeni zapisami, uprawnieni do zachowku, dzieci i wnuki osoby, która zrzekła się prawa do spadku, a nawet wierzyciele spadkodawcy.
Konieczne jest wystąpienie z tym do sądu. Spadkobierca bowiem czy zapisobiorca nie może być uznany za niegodnego „przy okazji”, np. w sprawie o stwierdzenie nabycia praw do spadku lub o dział spadku. Z takim wnioskiem może też wystąpić prokurator.