Zadośćuczynienie za krzywdę: roszczenie mogą dziedziczyć spadkobiercy

Roszczenie o zadośćuczynienie za skutki śmierci osoby najbliższej mogą przejąć spadkobiercy.

Publikacja: 13.12.2013 08:32

Zadośćuczynienie za krzywdę: roszczenie mogą dziedziczyć spadkobiercy

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Roszczenie o zadośćuczynienie za skutki śmierci osoby najbliższej wchodzi do spadku - to sedno czwartkowej uchwały Sądu Najwyższego, która poszerza wyłom w zasadzie, że roszczeń osobistych się nie dziedziczy.

Zapłata za łzy

Chodzi o wprowadzone w sierpniu 2008 r. zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę związaną ze śmiercią osoby najbliższej (art. 446 § 4 kodeksu cywilnego), do którego mają prawo najbliżsi członkowie rodziny ofiary czyli tzw. pośrednio poszkodowani. Najczęściej jest to pokłosie wypadku samochodowego, ale równie dobrze może być to skutek błędu lekarskiego czy zwyczajnego przestępstwa. Jak każde nowe rozwiązanie prawne napotyka ono szereg kwestii wymagających wyjaśnienia — w tym wypadku czy w razie śmierci poszkodowanego, jego roszczenia przechodzą na spadkobierców.

Taka sytuacja przytrafiła się rodzinie K. ze Śląska, której członkowie: rodzice i dwaj bracia Łukasza K., który zginął w wypadku samochodowym, pozwali jedno z Towarzystw Ubezpieczeniowych o zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą dla nich z tej tragedii. Półtora roku później, już w trakcie procesu zmarł jednak ojciec, więc pozostałe trzy osoby — jego spadkobiercy, wnieśli o kontynuowanie procesu także w zakresie żądania ojca (chodziło o 60 tys. zł, które podzielili na troje).

Dziedziczenie krzywdy

Sąd rejonowy umorzył jednak postępowanie w tym zakresie uznając, że to roszczenie, jako ściśle związane z osobą zmarłego nie podlega dziedziczeniu. Jest to zresztą ogólna zasada: zgodnie z art. 922 § 2 kodeksu cywilnego nie należą do spadku prawa (ani też obowiązki) zmarłego ściśle związane z jego osobą, nie ma zaś wątpliwości, że roszczenia o zadośćuczynienie za straty osoby najbliższej jest ściśle związane z daną osobą. Jednak zasada ta ma wyjątki: w razie zadośćuczynienie za uszkodzenia ciała lub rozstrój zdrowia czy naruszenia dóbr osobistych, roszczenie przechodzi na spadkobierców, pod warunkiem, że pozew został złożony za życia poszkodowanego bądź został uznany na piśmie (art. 445 § 3k.c.). Czy jednak ów wyjątek obejmuje zadośćuczynienie za śmierć bliskiego?

Kodeks o tym milczy, z kolei przedwojenny kodeks wyraźnie mówił, że nie jest ono dziedziczne. Tej zasady bronił przed SN pełnomocnik pozwanego towarzystwa adwokat Maciej Rewiński, wskazując, że rozszerzenie kręgu uprawnionych spowoduje nadużywanie tego uprawnienia, a pozwani (zwykle firmy ubezpieczeniowe) zdane są na łaskę sądów, gdyż nie mają jak weryfikować twierdzeń powodów o ich krzywdzie.

Sąd Najwyższy nie podzielił tego stanowiska i uchwalił, że do zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek śmierci najbliższego członka rodziny ma zastosowanie art. 445 § 4 k.c.

Zdaniem mec. Aleksandra Daszewskiego, z Biura Rzecznika Ubezpieczonych, przypadki dziedziczenia tego roszczenia kreują głównie prawnicy poszkodowanych, którzy starają się w sytuacji negatywnych rokowań co do życia poszkodowanego np. współuczestnika wypadku, jeszcze za jego życia złożyć pozew, aby zabezpieczyć tę możliwość dla spadkobierców.

— Trudno jest wskazać powody, dla których zadośćuczynienie określone w art. 446 § 4 k.c. miałoby nie podlegać dziedziczeniu na tych samych zasadach co inne zbliżone roszczenia — komentuje Mikołaj Wild z Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości, który badał tę problematykę. — W niektórych krajach "dziedziczy" się także cierpienie samej ofiary.

Ale są też kraje, które rozważają wprowadzenie jakiegoś ryczałtu za tego rodzaju cierpienia. W Polsce ustalenie odpowiedniego zadośćuczynienia należy  do sądów i wydaje się, że gdy chodzi o osoby najbliższe jest to ok. 100 tys. zł za sam uszczerbek "na duszy". Wskazywana nieraz w takich procesach kwota 250 tys. zł, przyznana bliskim ofiar katastrofy smoleńskiej  uważana jest dość zgodnie za wygórowaną. Niezależnie od tego sądy zasądzają odszkodowania, w tym za pogorszenie sytuacji majątkowej. Najlepszy przykład: dzisiejszy wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, który przyznał rodzinie ofiary wypadku samochodowego 600 tys. zł (piszemy o tym w artykule "Sąd: 600 tys. zł dla rodziny 19-latka, który zginął w wypadku").

Roszczenie o zadośćuczynienie za skutki śmierci osoby najbliższej wchodzi do spadku - to sedno czwartkowej uchwały Sądu Najwyższego, która poszerza wyłom w zasadzie, że roszczeń osobistych się nie dziedziczy.

Zapłata za łzy

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara