Reklama

ABW ostrzega przed samozwańczym prezydentem i innymi ruchami antypaństwowymi

W Polsce wzrasta „popularność oraz skłonność do radykalizacji” grup kwestionujących obowiązujący porządek prawny – twierdzi oficjalne czasopismo ABW. Jako przykład podaje wielokrotnie opisywaną w „Rzeczpospolitej” działalność rzekomego prezydenta Jana Zbigniewa Potockiego.

Publikacja: 12.09.2025 04:32

Jan Zbigniew Potocki podczas manifestacji poparcia dla niego na pl. Zamkowym w Warszawie

Jan Zbigniew Potocki podczas manifestacji poparcia dla niego na pl. Zamkowym w Warszawie

Foto: PAP/Wojciech Olkuśnik

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie grupy są w Polsce postrzegane jako kwestionujące obecny porządek prawny?
  • Kto jest wskazywany jako samozwańczy prezydent i jakie działania podejmuje?
  • Jakie są główne tezy ruchów antypaństwowych opisanych w raporcie ABW?
  • Dlaczego działania ruchów suwerennych obywateli mogą stanowić zagrożenie?
  • Jakie wyzwania ruchy te stwarzają dla sektora bankowego w Polsce?

„Pamiętaj, Polaku – iluzja nie trwa wiecznie. Jeszcze zatęsknisz za czasami II RP, bo III RP, której zaufałeś, sprzeda Cię w niewolę za długi, tak jak w 1795 roku!” – taki tekst znalazł się w internetowym zaproszeniu na 3 października do Pszczyny, gdzie mają spotkać się „suwereni”, by rozmawiać o „historii, teraźniejszości i przyszłości naszej Ojczyzny”.

Czytaj więcej

Najbardziej znany polski prezydent samozwaniec trafił do więzienia

To najnowsze wydarzenie środowiska zwolenników Jana Zbigniewa Potockiego, które może stanowić coraz większe zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Tak wynika z oficjalnego periodyku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Potocki uważa się za prezydenta w myśl konstytucji kwietniowej z 1935 r.  

Czasopismo nosi tytuł „Przegląd Bezpieczeństwa Wewnętrznego”, a w najnowszym numerze ukazało się obszerne opracowanie: „Ruchy antypaństwowe w Polsce i ich wpływ na sektor publiczny oraz bankowy”. Jednym z takich ruchów, zdaniem ABW, jest właśnie wielokrotnie opisywane w „Rzeczypospolitej” środowisko Jana Zbigniewa Potockiego, samozwańczego prezydenta – choć on sam nie uważa się za samozwańca. Twierdzi, że jest głową państwa w myśl konstytucji z 1935 roku.

Reklama
Reklama

Jan Zbigniew Potocki jest znany z absurdalnych poglądów. Twierdzi np., że „pod Krakowem jest instytut, forteca nie do zdobycia, gdzie są dzieci, które urodziły się z głową kota”

To na jej podstawie funkcjonowali kolejni polscy prezydenci na uchodźstwie, na Ryszardzie Kaczorowskim kończąc. W pewnym momencie powstała równoległa linia, nieuznawana przez większość środowiska, której ostatnim przedstawicielem ma być właśnie Potocki. Głosi on fantasmagoryczne, antysemickie teorie, uważa się za hrabiego (co jest bardzo wątpliwe) i „rządzi”, mianując urzędników i wydając dekrety. W styczniu informowaliśmy, że trafił do więzienia za łapownictwo, powoływanie się na wpływy i posiadanie broni bez zezwolenia.

Czytaj więcej

Polski samozwaniec stworzył własną gwardię. „Gotów poświęcić życie dla prezydenta”

„Przykładem jednej z głównych działalności Potockiego jest sprzedaż tzw. dowodów osobistych suwerena II Rzeczypospolitej Polskiej” – pisze periodyk ABW. „Chociaż te dokumenty nie są uznawane przez instytucje państwowe, nie widnieją również w międzynarodowych bazach (np. PRADO), to Potocki przekonuje, że posiadanie dowodu suwerena wiąże się z wieloma przywilejami, takimi jak brak obowiązku szczepień dzieci, niepodleganie poborowi wojskowemu (obecnie kwalifikacji wojskowej), niepodleganie egzekucji komorniczej, a także prawu podatkowemu w Polsce” – dodaje.

I jest to tylko jeden z podobnych ruchów, analizowanych w czasopiśmie ABW. Kolejne to środowisko Zawodowy Polak, skupione wokół Tadeusza Cichockiego.

Zdaniem ABW, w Polsce działa co najmniej kilka prężnych ruchów antypaństwowych

„W przypadku ruchu Zawodowy Polak (…) trudno wskazać usystematyzowany system poglądów i wierzeń. Można zaobserwować raczej zbitkę różnych, niepowiązanych lub sprzecznych poglądów, wierzeń i teorii spiskowych” – czytamy w „Przeglądzie Bezpieczeństwa Wewnętrznego”. Jak wynika z artykułu, zwolennicy ruchu uważają się za „zwierzchników władzy” i „odwołują się do alternatywnych interpretacji prawa, których celem jest podważenie instytucji państwowych, w tym sądownictwa, administracji oraz ich polityki”.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

ABW ostrzega przed Rosjanami. Mogą ingerować w wybory

Zdaniem czasopisma ABW, na kanale YouTube związanym z ruchem można zobaczyć filmy z konfrontacji jego członków z urzędnikami ZUS, gmin, obwodowych komisji wyborczych czy z patrolami policji drogowej. W internecie członkowie ruchu zaczęli też publikować wyroki śmierci wydane na swoich wrogów.

Na tym nie koniec – pismo ABW wymienia też Demokrację i Sprawiedliwość, czyli jeleniogórskie stowarzyszenie, na którego czele stoi Grzegorz Niedźwiedzki. „Sformowało ono ośmioosobowy Najwyższy Trybunał Narodowy, który pełni funkcję sądu ludowego. W celu uwierzytelnienia członkowie tego trybunału używają tóg sędziowskich własnego projektu” – czytamy w periodyku ABW. Opisuje on też ruch kolejnej samozwańczej prezydentki Teresy Garland.

Pismo ABW twierdzi, że w niektórych krajach podobne ruchy stanowią już duży problem 

„Organizacje suwerennych obywateli to w Polsce nadal zjawisko niszowe. Ich popularność oraz skłonność do radykalizacji jednak wzrastają” – czytamy w piśmie ABW. Dlaczego to takie niebezpieczne? Jak wyjaśnia periodyk, środowiska te przypominają ruchy „suwerennych obywateli” znane w Stanach Zjednoczonych lub Niemczech, gdzie stanowią niemały problem. W tym drugim kraju o „obywatelach Rzeszy” stało się głośno w 2022 roku wskutek masowej akcji policji, kiedy to aresztowano 25 osób, przejęto 382 sztuki broni palnej i prawie 150 tys. sztuk amunicji.

25 osób

zatrzymała w 2022 roku niemiecka policja w czasie akcji wymierzonych w Obywateli Rzeszy

Zdaniem ABW, w Polsce ruchy te są wyzwaniem głównie dla sektora bankowego – z powodu kwestionowania przez ich członków zasadności spłacania zaciągniętych kredytów. A o tym, że polskie służby powinny przeciwdziałać radykalizacji takich ruchów, przekonują też nasi rozmówcy. – Gdy informujemy służby, że np. Potocki sprzedaje własne dowody osobiste, paszporty i prawa jazdy, słyszymy, żebyśmy nie przesadzali, bo te dokumenty wyglądają jak rekwizyty z gier planszowych – mówi Rafał Gaweł z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. – Tymczasem takie dowody kupiło szacunkowo kilkanaście tysięcy osób, a niektóre próbowały nawet przekraczać z nimi granice – dodaje.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Sędzia Trybunału Stanu: Obowiązuje konstytucja z 1935 r.

– Okresem największych żniw dla Potockiego była pandemia – mówi Marek Łajtar, osoba oszukana przez rzekomego prezydenta, dobrze znająca to środowisko. – Popularności tego typu ruchów sprzyjają czasy niestabilne, więc ich ewentualne powtórzenie może spowodować, że liczebność zwolenników znów zacznie rosnąć – podsumowuje.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie grupy są w Polsce postrzegane jako kwestionujące obecny porządek prawny?
  • Kto jest wskazywany jako samozwańczy prezydent i jakie działania podejmuje?
  • Jakie są główne tezy ruchów antypaństwowych opisanych w raporcie ABW?
  • Dlaczego działania ruchów suwerennych obywateli mogą stanowić zagrożenie?
  • Jakie wyzwania ruchy te stwarzają dla sektora bankowego w Polsce?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

„Pamiętaj, Polaku – iluzja nie trwa wiecznie. Jeszcze zatęsknisz za czasami II RP, bo III RP, której zaufałeś, sprzeda Cię w niewolę za długi, tak jak w 1795 roku!” – taki tekst znalazł się w internetowym zaproszeniu na 3 października do Pszczyny, gdzie mają spotkać się „suwereni”, by rozmawiać o „historii, teraźniejszości i przyszłości naszej Ojczyzny”.

To najnowsze wydarzenie środowiska zwolenników Jana Zbigniewa Potockiego, które może stanowić coraz większe zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Tak wynika z oficjalnego periodyku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Służby
Kolejny dron odnaleziony na Lubelszczyźnie. Tym razem w powiecie biłgorajskim
Służby
Niezidentyfikowany obiekt rozbił się w województwie lubelskim
Służby
Szpiedzy chcą azylu. Zaskakujący finał największej afery wywiadowczej w Polsce
Służby
Ukraińcy dementują plotkę z Telegramu. „Polscy strażnicy graniczni nie pytają o Banderę i Wołyń”
Reklama
Reklama