„Gotów jestem poświęcić życie dla swojego prezydenta” – to fragment zeznań, jakie złożył oskarżony o posiadanie broni gazowej bez zezwolenia dowódca Gwardii Bezpieczeństwa Prezydenta II Rzeczypospolitej Polskiej. Przed sądem w Radomsku trwa proces dwóch osób, które stanowiły trzon uzbrojonej formacji najsłynniejszego polskiego samozwańca.
Jan Zbigniew Potocki jest następcą Juliusza Nowiny-Sokolnickiego, prezydenta na wychodźstwie, najczęściej określanego mianem samozwańca
Chodzi o Jana Zbigniewa Potockiego, który uważa się za legalnego prezydenta w myśl Konstytucji kwietniowej z 1935 r. To na jej podstawie funkcjonowali kolejni prezydenci na uchodźstwie aż do Ryszarda Kaczorowskiego, który w 1990 roku przekazał insygnia prezydentowi Lechowi Wałęsie.
Czytaj więcej
Dowód, prawo jazdy, a może tablice rejestracyjne? Przybywa dokumentów, oferowanych przez rzekomeg...
Zgodnie z Konstytucją kwietniową nie organizuje się wyborów w czasie wojny, a ta formalnie nie została zakończona. Prezydenci po prostu wskazywali więc swoich następców. W 1972 r. zaś, po śmierci prezydenta Augusta Zaleskiego aż dwaj politycy przedstawili dokumenty rzekomo dowodzące, że zostali wyznaczeni przez niego na urząd głowy państwa. Jeden z nich, nieuznawany przez większość środowiska emigracyjnego, Juliusz Nowina-Sokolnicki ogłosił się prezydentem wolnej Polski na wychodźstwie. Jego następcą jest właśnie Jan Zbigniew Potocki.