Sprowadzenie zdarzenia, które zagroziło życiu lub zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach – pod tym kątem prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące pożaru kompleksu mieszkalnego w Ząbkach, w którym dach nad głową straciło ok. 500 osób – ponad 200 rodzin. Ustalaniem przyczyn zajmą się policjanci, pożarnicy i prokuratorzy, a niezależnie od tego sprawą interesuje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
„Nie wykluczamy żadnych scenariuszy i w takim kierunku śledczy pracują” – stwierdził szef MSWiA Tomasz Siemoniak, zastrzegając, że „nie ma na razie żadnych przesłanek, żeby stwierdzić jakiś rodzaj podpalenia”.
Z kolei rzecznik resortu Jacek Dobrzyński na X napisał, że funkcjonariusze ABW „przez cały czas zbierają informacje na temat takich zdarzeń, analizują je i weryfikują pod kątem ewentualnej dywersji”. I zapewnił: – Jeśli odkryjemy działania służb rosyjskich, to na pewno bardzo chętnie o tym poinformujemy.