Wiadomo, kto stoi za pożarem na Marywilskiej 44. „Dopadniemy wszystkich”

Pożar, do którego doszło w ubiegłym roku w centrum handlowym Marywilska 44 w Warszawie, był efektem podpalenia dokonanego na zlecenie rosyjskich służb specjalnych - poinformowali we wspólnym oświadczeniu szef MSWiA Tomasz Siemoniak oraz minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Publikacja: 11.05.2025 20:09

Zniszczona po pożarze hala kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie.

Zniszczona po pożarze hala kompleksu handlowego przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie.

Foto: PAP/Leszek Szymański

adm

12 maja 2024 roku w centrum handlowym Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce wybuchł pożar, który po kilku godzinach całkowicie zniszczył wielką halę handlową. W jego wyniku zapadł się cały dach budynku, a jego wnętrze zostało całkowicie spalone. Podejrzewano, że za pożarem stać może zorganizowana grupa przestępcza, działająca na zlecenie. Teraz informacje w tej sprawie – rok po zdarzeniu – opublikował szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Odniósł się do niej także premier Donald Tusk. 

Co przyczyniło się do pożaru hali Marywilska 44? Jest oświadczenie szefa szef MSWiA 

Tomasz Siemoniak opublikował w mediach społecznościowych wspólne oświadczenie Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego i Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, Koordynatora Służb Specjalnych. 

Czytaj więcej

Pożar centrum handlowego Marywilska 44. Hala zostanie odbudowana

Jak przypomniał w swoim wpisie szef MSWiA, 12 maja 2024 r. doszło do pożaru Centrum Handlowego Marywilska 44 w Warszawie, w wyniku którego całkowicie spłonęło 1400 sklepów i punktów usługowych. „Od roku Mazowiecki Wydział Zamiejscowy ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej przy wsparciu Komendy Stołecznej Policji i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi intensywne śledztwo wyjaśniające okoliczności tego zdarzenia. Polskie służby współpracują ze stroną litewską, gdzie również część sprawców realizowała działania dywersyjne” – czytamy. „Prowadzone śledztwo zaangażowało nadzwyczajne środki. W oględzinach na terenie pogorzeliska, trwających łącznie 121 dni, wzięło udział 55 prokuratorów i 100 policjantów, wspieranych przez ekspertów i techników. Przesłuchano ponad 70 świadków oraz 530 pokrzywdzonych” – dodał polityk. 

Co wiadomo po śledztwie ws. pożaru na Marywilskiej 44 w Warszawie? Siemoniak: To Rosjanie 

Jak poinformował Siemoniak, obecnie – na podstawie zgromadzonych dowodów – wiadomo już, że „pożar był efektem podpalenia dokonanego na zlecenie rosyjskich służb specjalnych”. „Mamy pogłębioną wiedzę na temat zlecenia i przebiegu podpalenia oraz sposobu jego dokumentowania przez sprawców. Działania ich były organizowane i kierowane przez ustaloną osobę przebywającą w Federacji Rosyjskiej. Część sprawców przebywa już w areszcie, pozostali są zidentyfikowani i poszukiwani. Prokuratura, Policja i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego kontynuują czynności śledcze i operacyjne mające na celu ich ujęcie” – podkreślił polityk. 

Czytaj więcej

Pożar Marywilskiej 44. Brak hali handlowej odczuje nie tylko Warszawa

Szef MSWiA zapewnił także, że „władze Państwa Polskiego są zdeterminowane, aby pociągnąć do odpowiedzialności sprawców haniebnych aktów dywersji oraz osoby nimi kierujące”. „Jednocześnie pragniemy podziękować wszystkim funkcjonariuszom publicznym zaangażowanym w śledztwo, zarówno na płaszczyźnie procesowej jak i operacyjno-rozpoznawczej. Wykonują Państwo z pełnym zaangażowaniem świetną pracę na rzecz bezpieczeństwa naszej Ojczyzny i obywateli, wykrywając, zwalczając i przeciwdziałając działaniom dywersyjnym organizowanym i kierowanym z Federacji Rosyjskiej” – dodał. 

Tusk: Pożar na Marywilskiej efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Dopadniemy wszystkich 

Do sprawy w sieci odniósł się też Donald Tusk. 

Czytaj więcej

Pożar na Marywilskiej. Podpalenie na zlecenie z Rosją w tle?

„Wiemy już na pewno, że wielki pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb. Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich!” – podkreślił we wpisie opublikowanym w serwisie X szef rządu. 

12 maja 2024 roku w centrum handlowym Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce wybuchł pożar, który po kilku godzinach całkowicie zniszczył wielką halę handlową. W jego wyniku zapadł się cały dach budynku, a jego wnętrze zostało całkowicie spalone. Podejrzewano, że za pożarem stać może zorganizowana grupa przestępcza, działająca na zlecenie. Teraz informacje w tej sprawie – rok po zdarzeniu – opublikował szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Odniósł się do niej także premier Donald Tusk. 

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Karol Nawrocki przygotował niewygodne dla rządu ustawy. Niedługo trafią do Sejmu
Polityka
Wotum zaufania i absolutorium dla prezydenta Warszawy
Polityka
Maciej Gdula rezygnuje z członkostwa w Nowej Lewicy. „Z żalem i poczuciem porażki”
Polityka
Niemcy „odsyłają” do Polski migrantów, którzy w Polsce nigdy nie byli? Konfederacja chce dymisji
Polityka
Andrzej Duda „przestrzegł Donalda Tuska przed nieodpowiedzialnymi zachowaniami”. Chodzi o wybory