Od czerwca żołnierze tej formacji nie mogą szkolić się na strzelnicach cywilnych. Powodem stało się pismo w którym Sztab Generalny WP przypomniał dowódcom o przepisach z których wynika, że żołnierze powinni ćwiczyć na strzelnicach garnizonowych. Tych jest jednak zbyt mało.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita" po naszej publikacji doszło do rozmów na ten temat pomiędzy przedstawicielami Dowództwa WOT i Sztabu Generalnego WP. Celem jest odblokowanie tej sytuacji.Z naszych informacji wynika, że został ustalony katalog norm które powinny spełniać strzelnice cywilne dla szkolenia wojska. Materiał ten trafił do szefa MON.
O tym, czy terytorialni powrócą na takie obiekty zdecyduje specjalna komisja Dowództwa WOT, która przeprowadzi ich lustrację.
Niestety proces ten najpewniej potrwa kilka miesięcy. W tym czasie żołnierze WOT będą mogli strzelać tylko na obiektach wojskowych, lub trzech strzelnicach mobilnych.
Kilka tygodni temu ujawniliśmy, że żołnierze WOT zaprzestali strzelań. Stało się tak m.in.na strzelnicy w Maleniskach na Podkarpaciu. Obiekt ten został otworzony m.in. przez szefa KPRM Michała Dworczyka, samorządowców, a także żołnierze podkarpackiej brygady Wojsk Obrony Terytorialnej. Matką chrzestną strzelnicy została posłanka PiS Anna Szmidt-Rodziewicz.