Cały artykuł w tygodniku Uważam Rze
Jednak po „samobójczej" próbie płk. Mikołaja Przybyła zabrał głos. W pełni poparł kontrowersyjne tezy pułkownika, w tym jego ostre słowa pod adresem prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.
Seremet, który jest jego bezpośrednim zwierzchnikiem, uznał to za akt wypowiedzenia posłuszeństwa.
Zanim został szefem wojskowych śledczych, Parulski przeszedł wszystkie szczeble kariery w wojskowej prokuraturze. Rozpoczynał ją w 1982 r., w najgorszym okresie stanu wojennego. Prokuratura wojskowa cieszyła się wówczas bardzo złą sławą, prowadząc postępowania nie tylko wobec wojskowych, ale również cywili. Oskarżała z dekretu o stanie wojennym.
W całym kraju zrobiło się o nim głośno, kiedy popadł w ostry konflikt z ówczesnym ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Kierowane przez Parulskiego stowarzyszenie w czerwcu 2007 r. podjęło uchwałę, w której apelowało o nieuleganie naciskom politycznym, niesprzeniewierzanie się etyce zawodowej i ślubowaniu prokuratorskiemu.