Temat wypłynął za sprawą interpelacji Marty Stożek z Koła Poselskiego Razem. Posłanka zwróciła w niej uwagę, że obowiązujące przepisy nie nakładają na pracodawców obowiązku informowania pracownika z odpowiednim wyprzedzeniem o zamiarze nieprzedłużenia umowy o pracę na czas określony. Jej zdaniem, brak takiej regulacji skutkuje powstawaniem stanów niepewności prawnej oraz destabilizacją stosunków pracy. Jak bowiem tłumaczy, takie osoby często dowiadują się o zakończeniu zatrudnienia na dzień lub dwa przed wygaśnięciem umowy, co w oczywisty sposób utrudnia racjonalne planowanie zarówno kariery zawodowej, jak i codziennego funkcjonowania życiowego. W rezultacie, jak wskazuje, następuje istotne ograniczenie szans na szybkie podjęcie nowego zatrudnienia, co oznacza bezrobocie.