Reklama

Jarosław Kaczyński mówi, że Polska powinna wydawać na armię 6-7 proc. PKB

My nie chcemy wojny, ale wojny można uniknąć tylko wtedy, jeśli nasze siły będą odstraszające - mówił na konferencji prasowej Jarosław Kaczyński apelując o poziom wydatków na obronność wyższy, niż postuluje Donald Trump i NATO.

Publikacja: 09.10.2025 13:26

Mariusz Błaszczak i Jarosław Kaczyński

Mariusz Błaszczak i Jarosław Kaczyński

Foto: PAP/Paweł Supernak

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Jarosław Kaczyński postuluje zwiększenie wydatków Polski na obronność do 6-7 proc. PKB?
  • Co Jarosław Kaczyński sądzi o stanie przygotowania Polski do potencjalnego konfliktu zbrojnego?
  • Jak wzrost wydatków na obronność postulowany przez Jarosława Kaczyńskiego mógłby wpłynąć na deficyt budżetu Polski w 2026 roku?

Kaczyński był pytany o budżet i wydatki na obronność w nim zapisane – z projektu budżetu na 2026 rok wynika, że Polska zamierza przeznaczyć na obronność ok. 200 mld zł, co stanowi równowartość 4,8 proc. PKB. NATO postuluje, by państwa sojusznicze wydawały na obronność 5 proc. PKB – przy czym 3,5 proc. PKB ma być przeznaczane bezpośrednio na zwiększanie potencjału sił zbrojnych (pozostałe 1,5 proc. może być przeznaczane m.in. na infrastrukturę, która przyczynia się do zwiększenia obronności państwa).

Reklama
Reklama

Jarosław Kaczyński: Fatalny budżet, może wrócić bezrobocie

– Ten budżet jest fatalny, wręcz tragiczny dla Polski, dla polskiej gospodarki. On jest kolejnym przejawem bardzo głębokiego kryzysu finansów publicznych. A kryzys finansów publicznych przekłada się prędzej czy później na kryzys gospodarczy. Zwykle przez inflację, bezrobocie. W tej chwili bezrobocie wzrosło, ale to nie jest jeszcze poziom krytyczny. Ale przy takim biegu wydarzeń (...) bezrobocie może wrócić – ostrzegał w odpowiedzi prezes PiS. 

Wydatki na obronność w państwach NATO

Wydatki na obronność w państwach NATO

Foto: PAP

Reklama
Reklama

– Dochody państwa mogłyby być wyższe, wyraźnie wyższe, gdyby ta władza samym swoim istnieniem nie była zachętą do nadużyć, a poza tym podjęto cały szereg działań (...) które ułatwiają nadużycia. Dlatego my w żadnym wypadku tego nie poprzemy (...) – dodał.

Jarosław Kaczyński: Nie jesteśmy przygotowani do konfliktu. Muszą przylatywać samoloty z zewnątrz, żeby nas wspierać

W kontekście zbrojeń Kaczyński ocenił, że „ambicje (rządu PiS – red.), ale ambicje zupełnie realne, były znacznie większe”. – Po zmianie władzy zostały zredukowane. Różnego rodzaju zakupy, poziom wzrostu liczebnego sił zbrojnych, szkolenia rezerwistów, to wszystko wyraźnie spadło. My naprawdę nie mamy powodu, aby się z tego cieszyć. Dzisiaj Polska ciągle nie jest przygotowana do konfliktu zbrojnego. Niestety ten konflikt zbrojny jest bardzo prawdopodobny, tym bardziej prawdopodobny, im bardziej nie jesteśmy do tego przygotowani – ostrzegł. 

Czytaj więcej

Giganci zbrojeniowi nie spieszą się do Kijowa. Ukraina buduje sama

Kaczyński mówił w tym kontekście o wsparciu, jakiego udziela Polsce NATO w ochronie wschodniej granicy. – Muszą przylatywać samoloty z zewnątrz, żeby nas wspierać, jest to najlepszy dowód tego, że nie jesteśmy przygotowani. Dobrze, że przylatują ze względów bezpieczeństwa i ze względu na to, że jest to demonstracja jedności NATO. Ale powinniśmy być w tych wszystkich przedsięwzięciach znacznie bardziej zaawansowani niż jesteśmy w tej chwili – stwierdził. 

Muszą przylatywać samoloty z zewnątrz, żeby nas wspierać, jest to najlepszy dowód tego, że nie jesteśmy przygotowani (na konflikt zbrojny)

Jarosław Kaczyński, prezes PiS

– Ja nie wiem, jakie będzie ostateczne podliczenie 2025 r., ale nie sądzę, by wydatki na obronę przekroczyły 4 proc. Sądzę, że będą poniżej 4 proc. Powinno być 5 proc., a ja uważam, że dzisiaj mamy taką sytuację, że Polska powinna wydawać na zbrojenia 6, 7 proc. PKB, a być może przyjdzie czas, że jeszcze więcej. My nie chcemy wojny, ale wojny można uniknąć tylko wtedy, jeśli nasze siły będą odstraszające. Rosji się nie będzie to opłacać. Rosja uderza wtedy, kiedy uznaje, że przeciwnik jest słaby, jest miękki – oświadczył prezes PiS.

Reklama
Reklama
80 mld zł

O tyle musiałyby wzrosnąć wydatki na obronność, gdyby Polska wydawała na armię 7 proc. PKB

Wzrost wydatków na obronność o 1 proc. PKB oznacza zwiększenie poziomu tych wydatków o ok. 40 mld zł. Deficyt w budżecie na 2026 r. to 271,7 mld zł, co stanowi około 6,5 proc. PKB. W przypadku zwiększenia wydatków na obronność o 2 proc. PKB (do 7 proc.) deficyt wzrósłby do 351,7 mld zł, co oznaczałoby jeszcze głębszy deficyt finansów publicznych, przed czym Kaczyński wcześniej przestrzegał. 80 mld zł to więcej, niż zapisano w budżecie na 2026 r. na program 800+ (ok. 61,7 mld zł).

– Nie można być miękkim, ten mur musi być wysoki, solidny i bardzo zabezpieczony – podsumował. 

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Dlaczego Jarosław Kaczyński postuluje zwiększenie wydatków Polski na obronność do 6-7 proc. PKB?
  • Co Jarosław Kaczyński sądzi o stanie przygotowania Polski do potencjalnego konfliktu zbrojnego?
  • Jak wzrost wydatków na obronność postulowany przez Jarosława Kaczyńskiego mógłby wpłynąć na deficyt budżetu Polski w 2026 roku?
Pozostało jeszcze 92% artykułu

Kaczyński był pytany o budżet i wydatki na obronność w nim zapisane – z projektu budżetu na 2026 rok wynika, że Polska zamierza przeznaczyć na obronność ok. 200 mld zł, co stanowi równowartość 4,8 proc. PKB. NATO postuluje, by państwa sojusznicze wydawały na obronność 5 proc. PKB – przy czym 3,5 proc. PKB ma być przeznaczane bezpośrednio na zwiększanie potencjału sił zbrojnych (pozostałe 1,5 proc. może być przeznaczane m.in. na infrastrukturę, która przyczynia się do zwiększenia obronności państwa).

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Złe wieści dla Polski 2050 i Razem. Prof. Marciniak zdradza wyniki najnowszego sondażu CBOS
Polityka
Nawrocki pisze do von der Leyen. Zapowiedział stanowisko Polski w sprawie relokacji migrantów
Polityka
A jeśli Włodzimierz Czarzasty nie zostanie marszałkiem Sejmu? „Słońce też wstanie”
Polityka
Bajońskie wpływy fundacji Grzegorza Brauna. Czy nie łamie ustawy o partiach politycznych?
Reklama
Reklama