Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W wyniku nocnego ataku Ro...
W 2008 roku w Bukareszcie odmówiono Ukrainie i Gruzji wejścia na ścieżkę przyjęcia do NATO – po części także ze względu na sprzeciw ówczesnej kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Kilka miesięcy później Rosja wygrała wojnę w Gruzji, która ujawniła jednak fatalny stan rosyjskiej armii – pisze w najnowszym wydaniu tygodnik „Der Spiegel”. Władimir Putin podjął wtedy decyzję o kompleksowej modernizacji sił zbrojnych.
Pożądanym partnerem w tej współpracy modernizacyjnej były Niemcy, a ówczesny niemiecki rząd „odpowiedział wówczas na prośbę Putina z nastawieniem więcej niż pozytywnym” – czytamy. Tygodnik przypomina, że ta „bezprecedensowa” współpraca zakończyła się dopiero wtedy, „gdy nie było już innego wyjścia” – czyli gdy w marcu 2014 roku Putin zaanektował Krym.
Współpraca miała zostać skonsolidowana dzięki specjalnie powołanej „Niemiecko-Rosyjskiej Komisji ds. Uzbrojenia”. Jak mówi tygodnikowi emerytowany generał Josef Niebecker, tego typu forma bliskiej współpracy wojskowej powinna w rzeczywistości „istnieć tylko z sojusznikami i państwami zaprzyjaźnionymi”.