Reklama

Bogusław Pacek o pociskach Tomahawk dla Ukrainy: To duży sparing, ale nie Putina z Trumpem

- Posiadając pociski Tomahawk Ukraińcy mogliby jeszcze głębiej atakować cele w Rosji. Ukraińska armia nie wygrywa na froncie, taka jest prawda, ale Rosjanie nie są przygotowani do obrony własnego terytorium - mówi w rozmowie z wp.pl gen. Bogusław Pacek, były rektor Akademii Obrony Narodowej, obecnie dyrektor Muzeum Wojska Polskiego.

Publikacja: 09.10.2025 09:31

Bogusław Pacek o pociskach Tomahawk dla Ukrainy: To duży sparing, ale nie Putina z Trumpem

Foto: REUTERS/Stringer

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jaki wpływ miałyby pociski Tomahawk na zdolności ofensywne Ukrainy?
  • W jaki sposób ataki Ukrainy wpływają na codzienne życie Rosjan?
  • Jaki jest potencjalny wpływ dostaw Tomahawków na relacje międzynarodowe między Stanami Zjednoczonymi, Rosją i Chinami?
  • Jakich działań można się spodziewać ze strony Rosji w odpowiedzi na potencjalne dostawy Tomahawków?

Donald Trump w rozmowie z dziennikarzami w Białym Domu stwierdził, że „w pewien sposób podjął decyzję” w sprawie dostaw pocisków Tomahawk dla Ukrainy.

O tym, że USA mogłyby dostarczyć Ukrainie pociski manewrujące Tomahawk mówił nieco ponad tydzień temu wiceprezydent USA JD Vance. W rozmowie z Fox News stwierdził on, że Stany Zjednoczone „rozważają” dostarczenie Ukrainie pocisków, które znacznie zwiększyłyby możliwości Kijowa w zakresie ataków na cele w głębi Rosji. 

Czytaj więcej

Cios dla Rosji. Przełomowa decyzja Donalda Trumpa w sprawie Ukrainy

Jak Tomahawki mogłyby zmienić przebieg wojny na Ukrainie

Gen. Bogusław Pacek, były rektor Akademii Obrony Narodowej obecnie dyrektor Muzeum Wojska Polskiego w rozmowie z WP.pl wskazał, jak przekazanie Ukrainie pocisków Tomahawk mogłoby wpłynąć na trwającą wojnę.

Reklama
Reklama

– Ukraina taką bronią dokonałaby jeszcze dalej idącego postępu w skutecznym atakowaniu Rosji. Dzisiaj powiedzmy sobie jasno i otwarcie - Ukraina nie zwycięża na terenie Ukrainy. Przewagę ma Federacja Rosyjska. Ona nie jest duża, ona nie przynosi spektakularnych efektów militarnych, ale jednak przewagę ma Rosja – mówił.

– To co się dzieje wewnątrz Rosji pokazuje, że ten koń nie jest taki silny, jak z boku to wygląda. Rosja nie jest przygotowana, nie tylko pod względem liczby żołnierzy, ale posiadanych środków, pod względem posiadanego potencjału, do obrony swojego terytorium. To widać wyraźnie. Bronią nuklearną już nie odstraszy się Ukraińców. Te ataki na rafinerie i na lotniska. Każdego dnia ileś lotnisk jest nieczynnych w Rosji. Można sobie wyobrazić, jaki ma to wpływ na społeczeństwo – dodał.

Tomahawki dla Ukrainy?

Tomahawki dla Ukrainy?

Foto: Infografika PAP

Rosjanie w kolejkach na stacjach benzynowych. „To efekt działań Ukraińców”

Gen. Pacek podkreśla, że swoimi atakami na cele w Rosji ukraińska armia doprowadziła do sytuacji, że mieszkańcy Rosji stoją w długich kolejkach do stacji benzynowych.

– Zmienia się podejście Rosjan do wojny, ale to, co jest najważniejsze, to te kolejki na stacjach benzynowych. Nie mam problemu z ropą, Rosja tej ropy ma bardzo dużo i przez 100 lat jeszcze będzie mogła sprzedawać bez ograniczeń, natomiast jeżeli chodzi o produkty, czyli to, co tankujemy do naszych samochodów, to okazało się, że król jest nagi. Jeżeli jest tak, że na Białorusi, która w ogóle nie słynie z żadnych zapasów ani zasobów ropy, Rosjanie sprowadzają tak naprawdę swoje produkty, które wcześniej wysłali po przerobieniu, to jest to kompromitacja totalna – powiedział.

– Rosja rzeczywiście ma problemy i na stacjach benzynowych i zgodnie z rosyjskim stylem, jak ktoś nie jest królem tego regionu i nie ma korupcyjnych względów, to stoi w kolejce po parę godzin, często nie dostaje tego paliwa i wraca do domu. To jest dość powszechny obraz dzisiaj w Rosji. Putin ma powody do myślenia, jak z tego wyjść, a to jest działanie Ukraińców. To nie jest działanie pogody, to nie jest działanie mrozu, to nie jest działanie chwilowych trudności fiskalnych, po prostu robią to Ukraińcy. Są coraz mocniejsi w dronach i za chwilę będą mocni we własnych środkach średniego czy dalekiego zasięgu, takich, które rażą na kilkaset kilometrów, ale nawet powyżej 1000 km – kontynuował.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Wybory prezydenckie na Ukrainie. Załużny ma pretensje do krajowych mediów

„To nie sparing Putina z Trumpem, tylko Xi z Trumpem”

Jak przekazanie pocisków Tomahawk może wpłynąć na Władimira Putina? – Spór o użycie pocisków Tomahawk związany jest z dużym sparingiem, ale nie między Putinem a Trumpem. Między Xi Jinpingiem a Trumpem, ponieważ Trump dając limuzynę i czerwony dywan Putinowi, trochę zagrał na nosie Xi i pokazał mu: „Zobacz, Putin jest bliżej mnie, może jeszcze nie jest mój, ale idzie w moim kierunku”. Prawie zwycięstwo. Co się okazało? Niedługo trwała sielanka, bo za moment Xi pokazał Trumpowi, że Putin występując na słynnej paradzie wojskowej, występując kilka dni wcześniej na obradach Szanghajskiej Organizacji Współpracy, Xi pokazał Trumpowi, kto jest zwycięzcą w tej rywalizacji i później Putin jednoznacznie określił, że jest z Chinami. Taka jest prawda - powiedział.

– Tomahawki mają być narzędziem nacisku na Putina, formą miękkiej eskalacji? - Nie wiem, czy miękkiej, ale na pewno są. Putin już odpowiedział i ogłosił, że nie pozbędzie się, wbrew porozumieniu Stany Zjednoczone – Rosja, plutonu, tych zapasów, które pozwalają na wyprodukowanie 17 tys. głowic. Jeżeli Rosja mówi o produkcji głowic nuklearnych, to te głowice nie są na wojnę z Ukrainą. To jest rozmowa bezpośrednia Moskwa–Waszyngton. I Waszyngton ma znowu powód do zastanowienia – mówił gen. Pacek.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jaki wpływ miałyby pociski Tomahawk na zdolności ofensywne Ukrainy?
  • W jaki sposób ataki Ukrainy wpływają na codzienne życie Rosjan?
  • Jaki jest potencjalny wpływ dostaw Tomahawków na relacje międzynarodowe między Stanami Zjednoczonymi, Rosją i Chinami?
  • Jakich działań można się spodziewać ze strony Rosji w odpowiedzi na potencjalne dostawy Tomahawków?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

Donald Trump w rozmowie z dziennikarzami w Białym Domu stwierdził, że „w pewien sposób podjął decyzję” w sprawie dostaw pocisków Tomahawk dla Ukrainy.

O tym, że USA mogłyby dostarczyć Ukrainie pociski manewrujące Tomahawk mówił nieco ponad tydzień temu wiceprezydent USA JD Vance. W rozmowie z Fox News stwierdził on, że Stany Zjednoczone „rozważają” dostarczenie Ukrainie pocisków, które znacznie zwiększyłyby możliwości Kijowa w zakresie ataków na cele w głębi Rosji. 

Pozostało jeszcze 91% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
„FT”: NATO dyskutuje m.in. o strzelaniu do rosyjskich samolotów
Konflikty zbrojne
Co przewiduje plan pokojowy Donalda Trumpa dla Strefy Gazy?
Konflikty zbrojne
Zagraniczni najemnicy wciąż walczą przeciw Ukrainie. Najwięcej - z państwa w Ameryce
Konflikty zbrojne
Od „to łatwe” do „jestem rozczarowany”. Jak zmieniał się stosunek Donalda Trumpa do wojny na Ukrainie?
Konflikty zbrojne
Czy Chiny pomagają Rosji obserwować Ukrainę z kosmosu?
Reklama
Reklama