Równie zdecydowanie za powstaniem komisji śledczej opowiedział się dziś w Radiu Zet europoseł PO Jacek Protasiewicz.
– Mamy do czynienia z ewidentnym naruszeniem prawa, dóbr osobistych, wyrokami sądowymi, a okazuje się, że w wyniku pewnej ekwilibrystyki prawnej nie można postawić Macierewiczowi zarzutów za to, co spartaczył.
Prowadząca wywiad spytała go o wczorajszą wypowiedź premiera, który zastrzegał, że priorytetem powinno być bezpieczeństwo państwa. Polityk w odpowiedzi stwierdził, że prace komisji mogą być niejawne. – Mogłaby się odbywać bez udziału dziennikarzy i obecności kamer i mikrofonów. Na pewno ktoś musi poważnie rozliczyć Macierewicza za to, co wyprawiał pełniąc funkcję rządową – stwierdził wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Nieco bardziej sceptyczny był minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. - Jestem ostrożny wobec tego pomysłu i uważam, że z punktu widzenia wpływu na bezpieczeństwo państwa trzeba go rozważyć, a nie z punktu widzenia jakiegoś doraźnego sukcesu czy doraźnego show - stwierdził gość RMF FM.
Siemoniak stwierdził, że 2006 r. zagłosowałby za rozwiązaniem WSI, ale przeciw ujawnieniu raportu.