Za konieczne uważa wydłużenie okresu służby, z którego ustalana jest podstawa wymiaru świadczenia, oraz wprowadzenie granicy wieku emerytalnego. Niezbędne jest także zróżnicowanie warunków nabywania prawa do emerytury w zależności od rodzaju służby.
Obecnie na emeryturę mogą iść policjanci, żołnierze czy funkcjonariusze niezależnie od wieku. Wystarczy, że mają 15 lat służby. W rezultacie [b]uprawnienia emerytalne nabywają ludzie relatywnie młodzi, którzy z reguły kontynuują pracę przy zachowaniu prawa do wypłaty co najmniej połowy świadczenia.[/b] W 2008 r. wśród nowo przyznanych emerytur wojskowych mniej niż połowę (47 proc.) stanowiły świadczenia przyznane po 25 latach służby, podczas gdy np. w 2002 r. wskaźnik ten wynosił ponad 63 proc. Ponad 7 proc. przyznano z tytułu wysługi 15 lat (w 2002 r. – 2 proc.).
Tymczasem aby odejść na emeryturę, policjant niemiecki musi mieć 60 – 65 lat. W Hiszpanii i Austrii – 65 lat, we Francji i w Wielkiej Brytanii – 55 lat. Na Białorusi czy w Bułgarii istotne jest przepracowanie określonej liczby lat.
W polskim powszechnym systemie emerytalnym obowiązuje wiek emerytalny 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn przy minimalnym stażu ubezpieczeniowym 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Coraz częściej też się mówi o potrzebie jego ujednolicenia dla obu tych grup.
W ubiegłym roku padały obietnice, że rząd przedstawi projekt generalnej reformy systemu emerytur mundurowych, który zacząłby obowiązywać od 2010 r. Projekt takiej reformy przygotowywało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Już same jednak zapowiedzi reformy wzbudziły protesty związków działających w służbach mundurowych i polityków SLD. Przed zbyt gwałtownymi zmianami, które mogą spowodować falę odejść, ostrzegali urzędnicy Kancelarii Prezydenta RP.