Reklama
Rozwiń
Reklama

Podrasowane auta jak tykające bomby. Dlaczego BMW Sebastiana M. było tak niebezpieczne?

Zdjęte blokady prędkości, zwiększona moc silnika, a w finale utrata kontroli - zabici i ranni. „Ulepszane” samochody sieją grozę. Eksperci alarmują: to trzeba ukrócić.

Publikacja: 28.07.2025 04:31

BMW sprawcy wypadku na ul. Sokratesa nie powinno być dopuszczone do ruchu

BMW sprawcy wypadku na ul. Sokratesa nie powinno być dopuszczone do ruchu

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Modyfikacje w BMW, którym na A1 Sebastian M. spowodował wypadek, doprowadzając do śmierci trzyosobowej rodziny zrobiły z tego auta samochód wyścigowy. To dzięki nim można było rozwinąć prędkość ponad 300 km/h – uznał biegły powołany przez prokuraturę i zaznaczył, że samochód po takich zmianach nie powinien wyjechać na drogi.

Tuning zwiększający osiągi, w tym likwidację ograniczenia prędkości, prowadzi do zmian, które zagrażają bezpieczeństwu. To trzeba ukrócić – twierdzą eksperci, z którymi rozmawiała „Rzeczpospolita”.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Przestępczość
500 prób wyłudzenia kredytu na Mazowszu. Fałszywe wnioski na miliony złotych
Przestępczość
Chersoński ślad podpalaczy z ulicy Marywilskiej
Przestępczość
„Gang dyrektorek” wyłudził niemal 40 mln zł dotacji. Zatrzymano 13 kobiet
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Przestępczość
Akcja w Katowicach. Zatrzymano Ukraińców działających dla obcego wywiadu
Reklama
Reklama