Wtorek, późne popołudnie, droga krajowa 92 między Słupcą a Koninem w Wielkopolsce. Policjanci z drogówki zatrzymują wszystkie samochody. Kierują je na pobocze. Tam czekają ankieterzy z prywatnej poznańskiej firmy Biuro Inżynierii Transportu. Kierowcy odpowiadają na kilka pytań, m.in. o cel podróży, emisję spalin. – Budzi poważne wątpliwości fakt, że policja zmusza kierowców do udziału w badaniach dla prywatnej firmy – mówi „Rz" poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który sam znalazł się w tej sytuacji.
Badania trwały trzy dni: od 12 do 14 kwietnia. – Ankiety na drodze krajowej 92 przeprowadzane były na nasze zlecenie. Posłużą do tworzenia założeń studium ruchu – tłumaczy Zofia Kwiatkowska, rzeczniczka prasowa Autostrady Wielkopolskiej. – Gdyby nie było policjanta, kierowcy nie zatrzymywaliby się przed ankieterem.
Największym udziałowcem Autostrady Wielkopolskiej jest Kulczyk Holding należący do Jana Kulczyka. Biznesmen jest też przewodniczącym rady nadzorczej Autostrady Wielkopolskiej.
Dlaczego policjanci w taki sposób wsparli pracowników prywatnej firmy? – Dostaliśmy polecenie z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, by pomóc w przeprowadzeniu ankiet drogowych – wyjaśnia Marlena Kukawka z Komendy Powiatowej Policji w Słupcy.
Z kolei podinsp. Andrzej Borowiak, rzecznik KW Policji w Poznaniu, zaznacza: – Zwróciła się do nas w tej sprawie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Te badania były przeprowadzane na jej zlecenie.