W skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego wniosku prof. Irena Ewa Lipowicz piętnuje nazbyt szerokie, jej zdaniem, kompetencje celników w ściganiu przestępstw związanych z organizowaniem hazardu. Chodzi o uprawnienia do zbierania danych m.in. o tym, kto i z kim się łączy przez telefon, gdzie znajdują się rozmówcy. Może żądać od operatorów telekomunikacyjnych także danych abonentów takich jak adres zamieszkania, numer konta bankowego czy karty płatniczej.
RPO nie kwestionuje konieczności zbierania tych danych w związku ze ściganiem przestępstw, ale zauważa, że dziś celnicy mogą takie dane zbierać, kiedy tylko zechcą, a nie wtedy, kiedy inne środki zdobycia informacji okażą się niewystarczające.
Takie uprawnienia (art. 75d ust. 1 ustawy o Służbie Celnej) rzecznik uznaje za naruszające konstytucyjną zasadę wolności z art. 31 ust. 3 konstytucji RP. Zauważa, że podobne przepisy dotyczące np. policji, ABW czy CBA zawierają klauzulę, że można działać w ten sposób, jeśli „inne środki okazały się bezskuteczne albo zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że będą nieskuteczne lub nieprzydatne". Tymczasem kwestionowane przepisy dają celnikom wygodę, komfort i łatwość pozyskania informacji o jednostce, co narusza konstytucyjne prawo do prywatności i wolności komunikowania się. Na dodatek tylko niektóre zebrane w ten sposób materiały podlegają zniszczeniu, co rzecznik również uznaje za naruszenie prawa do ochrony danych.