Reklama
Rozwiń

Przybywa samorządów, które wydają za duo

W prawie 500 samorządach wydatki bieżące w 2010 r. były zbyt duże wobec ich możliwości. Rok wcześniej takich miast czy gmin było aż o ponad połowę mniej. Od tego roku obowiązuje zakaz deficytu operacyjnego

Publikacja: 29.08.2011 13:41

Róźnica między dochodami a wydatkami bieżącymi niebezpiecznie spada

Róźnica między dochodami a wydatkami bieżącymi niebezpiecznie spada

Foto: Rzeczpospolita

 

– Wysoki deficyt operacyjny w naszej gminie to efekt rozdmuchania administracji przez poprzednie władze – ocenia Stanisław Petynia, obecny wójt gminy Jawornik Polski.

Deficyt operacyjny to ujemna różnica między bieżącymi dochodami i bieżącymi wydatkami. W gminie Jawronik Polski wyniosła ona w ub.r. rekordowe 2,4 mln zł (przy dochodach ogółem ok. 12 mln zł), co na tak małą jednostkę jest kwotą zawrotną. By sfinansować realizację bieżących zadań, trzeba było zaciągnąć kredyt. – Dziś zamiast inwestować, musimy go spłacać – wskazuje Petynia.

W podobnej sytuacji (choć nie aż tak złej) było w 2010 r. 473 samorządów – wynika z najnowszych opublikowanych danych Ministerstwa Finansów. To istotny wzrost w stosunku do lat poprzednich: w 2009 r. – 223 jednostki odnotowały deficyt operacyjny, w 2008 r. – tylko 87.

Takie dane świadczą o pogarszającej się kondycji lokalnych budżetów. Jak wyjaśniają eksperci resortu finansów, im wyższa nadwyżka operacyjna, tym większe możliwości realizacji nowych przedsięwzięć rozwojowych. Środki te można bezpośrednio przeznaczyć na inwestycję lub na spłatę kredytów inwestycyjnych; dla banków to też istotny element oceny zdolności kredytowej samorządów.

I odwrotnie – deficyt operacyjny oznacza, że wydatki bieżące realizowane są na poziomie przekraczającym możliwości finansowe miasta czy gminy. By wykonać podstawowe zadania, konieczne są pożyczki lub sprzedaż majątku.

Od 2011 r. ustawa o finansach publicznych zakazuje samorządom deficytu operacyjnego (choć może on być równoważony nadwyżkami z lat ubiegłych). Dla wielu jednostek nowe wymagania to więc spore wyrzeczenia.

Wójt Jawornika Polskiego przygotował restrykcyjny program oszczędnościowy. – Szacujemy, że tylko dzięki urealnieniu stanu zatrudniania uzyskamy 1 mln zł – mówi „Rz" Petynia. Gmina skonsolidowała też swoje kredyty.

Oszczędza również Lublin. Po wynoszącym 25 mln zł deficycie operacyjnym w 2010 r. miasto planuje w tym roku 38-milionową nadwyżkę. – Każda jednostka organizacyjna miasta została zobowiązana do oszczędności. M.in. nie zaplanowano podwyżek wynagrodzeń, z wyjątkiem pracowników oświaty – mówi Lucyna Sternik, zastępca dyrektora wydziału budżetu i planowania w lubelskim urzędzie. Z drugiej strony założono też wzrost dochodów bieżących (m.in. z opłat za usługi miejskie).

W Wałbrzychu (14 mln zł deficytu operacyjnego w ub.r.) trwa restrukturyzacja administracji. Nowy prezydent Roman Szełemej zapowiada 3 – 4 mln zł oszczędności rocznie. Być może trzeba będzie zwolnić 50 osób.

– Choć musimy zbilansować budżet, absolutnie nie tniemy inwestycji – podkreśla Ireneusz Dzięcioł, skarbnik Piekar Śląskich. Miasto będzie oszczędzać na administracji (ale bez redukcji kadr), ale też dzięki nowemu, zbiorczemu systemowi zakupu energii elektrycznej. Za to nowe, spore wydatki wygeneruje przejęcie zadłużonego szpitala.

Samorządowcy tłumaczą deficyt operacyjny wzrostem wydatków. Ale są też gminy, gdzie taka sytuacja jest efektem niższych od planu dochodów czy za dużego obciążenia spłatą kredytów.

– Wysoki deficyt operacyjny w naszej gminie to efekt rozdmuchania administracji przez poprzednie władze – ocenia Stanisław Petynia, obecny wójt gminy Jawornik Polski.

Deficyt operacyjny to ujemna różnica między bieżącymi dochodami i bieżącymi wydatkami. W gminie Jawronik Polski wyniosła ona w ub.r. rekordowe 2,4 mln zł (przy dochodach ogółem ok. 12 mln zł), co na tak małą jednostkę jest kwotą zawrotną. By sfinansować realizację bieżących zadań, trzeba było zaciągnąć kredyt. – Dziś zamiast inwestować, musimy go spłacać – wskazuje Petynia.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Spadki i darowizny
Jak długo można żądać zachowku? Prawo jasno wskazuje termin przedawnienia
Praca, Emerytury i renty
Bogdan Święczkowski interweniuje u prezesa ZUS. „Problem dotyczy tysięcy osób"
Zawody prawnicze
„Sądy przekazały sprawy radcom”. Dziekan ORA o skutkach protestu adwokatów
Konsumenci
Tysiąc frankowiczów wygrywa z mBankiem. Prawomocny wyrok w głośnej sprawie
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono