Prawo budowlane: decyzje o warunkach zabudowy do likwidacji

Projekt założeń do nowelizacji prawa budowlanego oraz ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, przygotowany przez Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej, przewiduje likwidację decyzji o warunkach zabudowy.

– To był błędny element systemowy, któremu zawsze byliśmy przeciwni – podkreśla Ryszard Grobelny, prezydent Poznania i przewodniczący Związku Miast Polskich. – Nic dziwnego, że samorządy przyjęły projekt z zadowoleniem. Jest zgodny z postulatami gmin, miast i ich związków.

Trwają konsultacje nad opracowanymi przez ministerstwo założeniami. Swoje uwagi przedstawiło już m.in. Ministerstwo Finansów.

Czy do kasy trafi mniej

– W założeniach nie wskazano, czy nowelizacja będzie wprowadzać nowe definicje takich pojęć jak obiekt budowlany, budynek, budowla czy obiekt liniowy – wyjaśnia Dominik Radziwiłł, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów. – Kwestia ta ma duże znaczenie dla nałożenia podatku od nieruchomości, a ewentualne zmiany ustawowych definicji mogłyby oznaczać zmianę przedmiotowego zakresu opodatkowania tą daniną – wyjaśnia. – Zmiany takie mogłyby wpłynąć na wysokość uzyskiwanych przez gminy dochodów z tego źródła.

230 tys. pozwoleń na budowę jest wydawanych w ciągu roku

Ministerstwo Finansów zwraca również uwagę, że zakładane ograniczenie liczby wydawanych decyzji administracyjnych i pozwoleń na budowę oraz zniesienie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu może zmniejszyć wpływy z opłaty skarbowej dla gmin. Obecnie za wydanie decyzji o warunkach zabudowy trzeba zapłacić 107 zł. Dlatego MF postuluje, aby opłatą tą zostały objęte czynności urzędowe, które zastąpią dotychczasowe decyzje administracyjne i pozwolenia.

– W okresie wszczęcia procedury nadmiernego deficytu rząd nie może przyjmować projektów ustaw określających zwolnienia, ulgi i obniżki, których skutkiem finansowym może być zmniejszenie dochodów jednostek sektora finansów publicznych, a więc także samorządów – argumentuje Dominik Radziwiłł.

Plany lokalne

Opracowane przez ministerstwo założenia przewidują poza likwidacją decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu również inne zmiany. Po pierwsze, ma zostać wprowadzony katalog lokalnych planów zagospodarowania przestrzennego. Należeć do nich będą miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego oraz nowy instrument – miejscowe plany zabudowy.

– Będą tworzone dla terenów już zabudowanych – wyjaśnia Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich. – Gminne rady będą określać w nich zasady uzupełniania zabudowy, np. gdzie i jaką plombę można postawić – wyjaśnia.

Po drugie, gmina ma zostać zobligowana do wskazania – na podstawie ustaleń studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego – obszarów urbanistycznych. Będą to tereny zabudowane, posiadające podstawową infrastrukturę techniczną. Dla nich rada będzie mogła uchwalić albo miejscowy plan zagospodarowania, albo miejscowy plan zabudowy. Będą to również tereny rozwoju zabudowy, czyli wymagające budowy infrastruktury technicznej, zabudowane w niewielkim stopniu, ale przewidziane do urbanizacji. Dla takiego obszaru rada będzie mogła uchwalić wyłącznie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.

W założeniach zapisano również nową zasadę planistyczną. Mówi, że sieci uzbrojenia terenu będą sytuowane wyłącznie w pasach drogowych. Oczywiście, jeśli technicznie będzie to możliwe.

Inwestycje wymagające pozwolenia

Po zmianach pozwolenie na budowę w drodze decyzji wymagane będzie dla budowy obiektów o znacznych rozmiarach lub znacznym wpływie na otoczenie:

których sytuowanie (lokalizacja) jest możliwe wyłącznie na podstawie ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego;

wymagających przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko;

wysokości powyżej 12 m;

kubaturze przekraczającej 5000 m3;

rozpiętości podpór konstrukcyjnych powyżej 12 m;